Taki francuski straszny dworek
Moniuszko, gdyby żył w dzisiejszych czasach, napisałby zapewne do tej sztuki zabawną, skoczną muzykę i z tej niebywale żartobliwej farsy o zabarwieniu kryminalnym powstałby niezły wodewil. W...
rozwiń
Moniuszko, gdyby żył w dzisiejszych czasach, napisałby zapewne do tej sztuki zabawną, skoczną muzykę i z tej niebywale żartobliwej farsy o zabarwieniu kryminalnym powstałby niezły wodewil. W obecnej scenicznej postaci "Koleżanki" z doborową obsadą aktorską, lecz nieco przyciężką scenografią, wywołują szczery, wręcz radosny śmiech - śmieszą i bawią przede wszystkim błyskotliwe i inteligentne puenty oraz sytuacje sceniczne - postacie dramatu dokonują na scenie ekwilibrystycznych wyczynów - to cud, że z niej nie pospadają. Doskonale zagrana, bardzo złożona, a nawet zawiła, rola Marty Kalmus - aktorka ta naprawdę wiele potrafi, jest zdolna i utalentowana. Wykazała to w całej pełni, będąc "Koleżanką" innej znakomitej aktorki, o której napisano już wiele w samych superlatywach - Doroty Kolak.
zobacz wątek
19 lat temu
~Marek Biegalski