Jakby do jeżdżenia na rowerze była potrzebna karta
a rowerzysta byłby do namierzenia, to też do wielu rzeczy by nie dochodziło. A co do samego zdarzenia - cóż, problem ze starszymi ludźmi za kółkiem to problem w wielu krajach. No ale jaki rząd...
rozwiń
a rowerzysta byłby do namierzenia, to też do wielu rzeczy by nie dochodziło. A co do samego zdarzenia - cóż, problem ze starszymi ludźmi za kółkiem to problem w wielu krajach. No ale jaki rząd zaryzykuje utratę głosów, na rzecz poprawy bezpieczeństwa na drogach i wprowadzi obowiązkowe powtarzanie badań? Toć z góry wiemy, że wielu seniorów potraciłoby uprawnienia - a to im się nie spodoba.
zobacz wątek