Nareszcie literacki spektakl
Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było na scenie Teatru Wybrzeże tak dobrze zrealizowanego i z wielką dbałością o wypowiadane słowo zagranego spektaklu w istocie swej literackiego. Tym...
rozwiń
Od czasów Stanisława Hebanowskiego zapewne nie było na scenie Teatru Wybrzeże tak dobrze zrealizowanego i z wielką dbałością o wypowiadane słowo zagranego spektaklu w istocie swej literackiego. Tym razem nie wydziwiano ani też nie rozbierano się do naga, a scena w kabarecie w umiejętny sposób nawiązuje do czasów nam współczesnych, awangardowych - do twórczości filmowej Davida Lyncha. Duże brawa należą się Marcie Kalmus i Dariuszowi Szymaniakowi. Michał Kowalski natomiast musi jeszcze popracować nad dykcją niestety.
zobacz wątek
17 lat temu
~Marek Biegalski