Pozostał niesmak...
Podobnie jak mój przedmówca wybrałam się do Teatru Wybrzeże po długiej przerwie, licząc na dawkę dobrej sztuki. Niestety, nie było ani dobrego śniadania, ani obiadu, ani deseru. Cały spektakl to...
rozwiń
Podobnie jak mój przedmówca wybrałam się do Teatru Wybrzeże po długiej przerwie, licząc na dawkę dobrej sztuki. Niestety, nie było ani dobrego śniadania, ani obiadu, ani deseru. Cały spektakl to wielkie dno! Aktorzy grali nieudolnie, bez zaangażowania, od niechcenia. Amatorszczyzna w czystej postaci. Gorzej niż amatorszczyzna, bo bez nutki świeżości.
W kuluarach widzowie wyrażali podobne opinie.
W najbliższym czasie będę mijać ten teratr szerokim łukiem. Do czasu kiedy niesmak minie, bo przecież wszystko mija. :-)
zobacz wątek