Jest różnica w cenie, na korzyść kozy.
Również, nie robiliśmy z salonu kotłowni (ogrzewanie gazowe podłogówki) i kominek nie ma płaszcza wodnego.
Koza nie ogrzeje w takim samym stopniu,...
rozwiń
Jest różnica w cenie, na korzyść kozy.
Również, nie robiliśmy z salonu kotłowni (ogrzewanie gazowe podłogówki) i kominek nie ma płaszcza wodnego.
Koza nie ogrzeje w takim samym stopniu, jak kominek.
U nas, przez minioną zimę, kominek był jedynym źródłem ciepła (etap budowy i gotowości instalacji).
Jeśli masz na uwadze finanse i chcesz zapchać dziurę w kominie ;) to są fajne kozy.
W Chmielnie jest fajny salon kominkowy, z 30letnim doświadczeniem. Nie żałuję ani złotówki. Zrobili super robotę.
zobacz wątek