Odpowiadasz na:

Re: komu zginął pies?

pies uciekł zanim cokolwiek zdążyłam powziąć...pewnie był z gatunku powsinogów, mam nadzieję że znalazł drogę do domu...nie chciałam go zamykać w te upały, a ogrodzenie nie stanowiło problemu-... rozwiń

pies uciekł zanim cokolwiek zdążyłam powziąć...pewnie był z gatunku powsinogów, mam nadzieję że znalazł drogę do domu...nie chciałam go zamykać w te upały, a ogrodzenie nie stanowiło problemu- skakał jak zając...mnie w tym wszystkim denerwuje jedno- jak ktoś ma takiego psa- powsinogę i /zakładam/ mu na nim zależy, to przydałaby się porządna adresówka przy obroży i sprawa rozwiązana jednym telefonem...rozumiem, że psom zdarza się uciec, niektórym często, jednego malamuta 2 razy łapałam u siebie, ale zawsze był zaopatrzony w telefon do pańci i po problemie.

zobacz wątek
10 lat temu
~mieszkanka wesołej

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry