Koncert przy świecach: Coldplay i Imagine Dragons

Dziwią mnie liczne komentarze pelne zachwytu. Skuszaona nimi kupilam 2 bilety dla siebie i drugiej polowki. Oprawa byla piekna świece, nastrojowe oświetlenie sceny i deszcz uderzajacy o dach dawaly przytulny klimat. I na tym niestety koniec plusów. Nie jestem melomanem ale nawet jako amator wrażenia miałam niestety jak na koncercie na zakończenie semestru w szkole muzycznej. Jakosc nie znalazla jednak odzwierciedlenia w cenie jak za koncert w filharmonii (gdzie słuchamy całej orkiestry profesjonalnych muzyków, a nie kwartetu) do tego koncert odbyl sie w sali na peryferiach Gdyni w sali- hangarze. Jeszcze wiele nauki przed młodymi muzykami. Jedne skrzypce niewłaściwie nastrojone przez pół koncertu (zostaly dostrojone dopiero po kilku przeskrzypiałych utworach). Aranzacje zaprezentowanych utworow nieskomplikowane, a mimo to nie obylo sie bez pomylek drobniejszych czy calkiem wyraźnych chyba w kazdym utworze. Co do konferansjerki.. milczenie w tym przypadku byloby jest złotem. Przykro mówić ale poczułam się oszukana. Za taką kwotę można było spodziewac się uczty muzycznej i doskonałej oprawy.