Widok
Konserwacja tras.
Witam.
Sprawa jest taka. Jaki jest aktualny stan tras w lesie wiadomo. Kupa smieci po zrywce, w niektórych miejscach powalone drzewa po jesiennych wiatrach. A widomo w TPK każdy pojezdzić sobie lubi. Przed pracą, po pracy, po szkole, czey w weekend. Nie zawsze jest czas na jakieś wieksze eskapady a tak na 2h jeżdżenia teren jest idealny.
Proponuje aby kilka osób sie zebarało w jakieś miłe popołudnie wzięło ze sobą piły do drewna i pousuwało zwalone drzewa na najbardziej uczęszczanych (ulubionych) trasach.
Mnie interesuje głownie obszar lasów oliwskich od słowackiego do spacerowej.
Sprawa jest taka. Jaki jest aktualny stan tras w lesie wiadomo. Kupa smieci po zrywce, w niektórych miejscach powalone drzewa po jesiennych wiatrach. A widomo w TPK każdy pojezdzić sobie lubi. Przed pracą, po pracy, po szkole, czey w weekend. Nie zawsze jest czas na jakieś wieksze eskapady a tak na 2h jeżdżenia teren jest idealny.
Proponuje aby kilka osób sie zebarało w jakieś miłe popołudnie wzięło ze sobą piły do drewna i pousuwało zwalone drzewa na najbardziej uczęszczanych (ulubionych) trasach.
Mnie interesuje głownie obszar lasów oliwskich od słowackiego do spacerowej.
Byłoby dziwne gdyby osoba proponująca nie brała udziału.
W tym roku nie byłem jeszcze w TPK i nie wiem jakiej średnicy są przeszkody ale skoro nie można ich przesunąć to obawiam się że przepiłowanie ich nie będzie proste. I tu pytanie czy piły "moja twoja" poradzią sobie czy muszą być łańcuchowe i ilu rowerzytów posiada takie piły oraz najważniejsze chęci :-). Druga sprawa to czy można sobie od tak z piłą wejść do TPK i potem udowadniać że miało się szlachetne idee.
Z tego co pamiętam do ogłoszonego na tym forum sprzątania śmieci po jakimś rajdzie rowerowym ziomale rowerzyści jakoś się nie rwali.
W tym roku nie byłem jeszcze w TPK i nie wiem jakiej średnicy są przeszkody ale skoro nie można ich przesunąć to obawiam się że przepiłowanie ich nie będzie proste. I tu pytanie czy piły "moja twoja" poradzią sobie czy muszą być łańcuchowe i ilu rowerzytów posiada takie piły oraz najważniejsze chęci :-). Druga sprawa to czy można sobie od tak z piłą wejść do TPK i potem udowadniać że miało się szlachetne idee.
Z tego co pamiętam do ogłoszonego na tym forum sprzątania śmieci po jakimś rajdzie rowerowym ziomale rowerzyści jakoś się nie rwali.
W większości sa to buki wiec drewno raczej twarde.
Grubych drzew też jest kilka - a na przepiłowanie tego poza mocną spalinową piła nie mam koncepcji - no chyba ze jakaś piła dwuosobowa ale czy ktoś to jesz cze posiada?
No i legalne to raczej ni jak nie bedzie.
Jedyne pocieszenie to takie iż po 17 prawdopodobienstwo spotkania lesiników albo robotników leśnych maleje.
Grubych drzew też jest kilka - a na przepiłowanie tego poza mocną spalinową piła nie mam koncepcji - no chyba ze jakaś piła dwuosobowa ale czy ktoś to jesz cze posiada?
No i legalne to raczej ni jak nie bedzie.
Jedyne pocieszenie to takie iż po 17 prawdopodobienstwo spotkania lesiników albo robotników leśnych maleje.
No i jak tam aukcja usuwania drzew? Ktoś coś powalczył?
Nadal jest tego wiele ale sukcesywnie ubywa ;) Od wczoraj mamy wyczyszczony podjazd pod Pachołka od strony Spacerowej (trawers singlem), przecięliśmy też świerka na odcinku Pachołek-Droga Nadlesniczych ale tu robota nie skończona, we dwóch nie udało się przemieścić drzewa dość daleko żeby był swobodny przejazd. na razie da się przejechać ale nie na pełnym piecu. Oczyściliśmy też zjazdy z dużej i małej gwiazdy w kierunku 23 marca (lasy sopockie). Kolejna akcja to niebieski szlak z Reja na wielka gwiazdę, tam jest ogromna przeszkoda. Jak by ktoś chciał pomagać to zapraszam w tygodniu około 17tej na Gołębiewie. Wskazane posiadanie siekiery/saperki.
Nadal jest tego wiele ale sukcesywnie ubywa ;) Od wczoraj mamy wyczyszczony podjazd pod Pachołka od strony Spacerowej (trawers singlem), przecięliśmy też świerka na odcinku Pachołek-Droga Nadlesniczych ale tu robota nie skończona, we dwóch nie udało się przemieścić drzewa dość daleko żeby był swobodny przejazd. na razie da się przejechać ale nie na pełnym piecu. Oczyściliśmy też zjazdy z dużej i małej gwiazdy w kierunku 23 marca (lasy sopockie). Kolejna akcja to niebieski szlak z Reja na wielka gwiazdę, tam jest ogromna przeszkoda. Jak by ktoś chciał pomagać to zapraszam w tygodniu około 17tej na Gołębiewie. Wskazane posiadanie siekiery/saperki.
Heh, widziałem jakieś czerwone tablice. Postawili i pewnie pękają z samozadowolenia że problem załatwiony. Hopy na klifach były, są i będą. Nie wiem kto by to miał patrolować, straż na koniach zlikwidowana. Strażnicy miejscy chyba nie mają nic do terenów leśnych. Na głupotę urzędników też lekarstwa nie ma... nic nie robić, zabronić wszystkiego.
Życie to nie bajka i "trzeba cierpieć za miliony"
Kilka osób buduje sobie trasę (powiedzmy że nikomu nie szkodzą i wszystko jest OK) a kilku innym to nie wystarcza i stwarzają zagrożenie np dla spacerujących.
Tak więc jeśli pojawi sie zakaz wjazdu należałoby to uszanować albo liczyć się z karą i nie mieć do nikogo pretensji.
Wystarczy jeden idiota żeby popsuć opinię większej grupie ale tak to już jest. Dotyczy to tak samo pieszych, rowerzystów, motocyklistów oraz kierowców samochodów.
Kilka osób buduje sobie trasę (powiedzmy że nikomu nie szkodzą i wszystko jest OK) a kilku innym to nie wystarcza i stwarzają zagrożenie np dla spacerujących.
Tak więc jeśli pojawi sie zakaz wjazdu należałoby to uszanować albo liczyć się z karą i nie mieć do nikogo pretensji.
Wystarczy jeden idiota żeby popsuć opinię większej grupie ale tak to już jest. Dotyczy to tak samo pieszych, rowerzystów, motocyklistów oraz kierowców samochodów.
E tam, nie ma się co przejmować ;) Przez ostatnie 10 lat widziałem w lesie tylko jeden patrol w zielonych mundurach. I to raczej bawili się autem terenowym niż patrolowali. Robotnicy leśni to zwykłe robole z zewnętrznych firm najmowanych przez nadleśnictwo. Zetną swoje drzewa, zryją drogę i rozpalą na środku ognisko. Wychleją speciala i tyle ich obchodzi las. A z leśniczym idzie się dogadać, chyba że walimy terenówką po lesie, wtedy niestety mandat...