Re: Korek na Starogardzkiej
Pamiętam jeszcze, jak władze miasta chwaliły się, że to na Starogardzkiej zostanie przetestowany jakiś kombajn do łatania dziur. Już w kwietniu 2011 miał podziałać. Nie podziałał.
...
rozwiń
Pamiętam jeszcze, jak władze miasta chwaliły się, że to na Starogardzkiej zostanie przetestowany jakiś kombajn do łatania dziur. Już w kwietniu 2011 miał podziałać. Nie podziałał.
Starogardzka to ciekawa ulica, ale szalenie niebezpieczna po ciemku. A niebezpieczna, bo nie ma chodnika ani latarni, a ludzie jakoś muszą dostać się choćby pod mleczarnię na autobus. I idą poboczem, ciemno jak szlag, oślepiają samochody z przeciwka, ludzie w zimie ubierają się szaroburo, i w efekcie pieszego często w ogóle nie sposób zauważyć :( Też pisałem o tej sprawie to trojmiasto.pl - choćby by zaapelowali do pieszych o noszenie odblasków. Jeżdżę codziennie Starogardzką, a tylko raz widziałem Panią (pozdrowienia!), która założyła sobie na przedramię odblaskową opaskę.
zobacz wątek