Widok
Korki w Baninie.
Dzień dobry.
Ja wiem że pewnie będę następnym z marudzących, który to ma się wyprowadzić jak mu się nie podoba.
Ale pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt że za poranne korki w Baninie, w kierunku na Gdańsk jesteśmy sami sobie winni.
Zrozumiałe jest to że przez naszą miejscowość przejeżdżają mieszkańcy innych miejscowości, ale nie jestem mieszkańcem tych miejscowości a Banina.
Codziennie rano stoimy w korku który często zaczyna się już na wysokości Remizy osp. na początku podejrzewałem że wina jest świateł w Rębiechowie, ale nie. Winę ponoszą Ci uczynni którzy puszczają na z drogi podrzędniej na skrzyżowaniu ulicy Lotnicza i Spacerowa już w Rębiechowie (przy sklepiej u Krystyny)- kierunek Gdańsk. Przyjrzyjcie się stojąc codziennie w korku że z tej drogi od Pępowa żaden podjeżdżający samochód nie stoi, w ogóle. Za to kierowcy na drodze głównej - stoją po 5-10min.
Przyznaję że w dobie chamstwa na drogach, to taka grzeczność jest bardzo budująca. I naprawdę nie mam nic przeciwko temu. Naprawdę.
Ale niech puści co 2-3 samochód, nie zaś jak teraz że nagle zaczęła obowiązywać zasada na zamek. To nie jest zwężenie, ani droga równorzędna.
I rozumiem tych cwańszych którzy wolą Lipową a następnie Kolejową objechać korek - będzie szybciej niż 7 min. stania w korku, bo zaraz ktoś go wpuści. A "baranki" będą stały jeszcze dłużej.
Ja wiem że pewnie będę następnym z marudzących, który to ma się wyprowadzić jak mu się nie podoba.
Ale pozwolę sobie zwrócić uwagę na fakt że za poranne korki w Baninie, w kierunku na Gdańsk jesteśmy sami sobie winni.
Zrozumiałe jest to że przez naszą miejscowość przejeżdżają mieszkańcy innych miejscowości, ale nie jestem mieszkańcem tych miejscowości a Banina.
Codziennie rano stoimy w korku który często zaczyna się już na wysokości Remizy osp. na początku podejrzewałem że wina jest świateł w Rębiechowie, ale nie. Winę ponoszą Ci uczynni którzy puszczają na z drogi podrzędniej na skrzyżowaniu ulicy Lotnicza i Spacerowa już w Rębiechowie (przy sklepiej u Krystyny)- kierunek Gdańsk. Przyjrzyjcie się stojąc codziennie w korku że z tej drogi od Pępowa żaden podjeżdżający samochód nie stoi, w ogóle. Za to kierowcy na drodze głównej - stoją po 5-10min.
Przyznaję że w dobie chamstwa na drogach, to taka grzeczność jest bardzo budująca. I naprawdę nie mam nic przeciwko temu. Naprawdę.
Ale niech puści co 2-3 samochód, nie zaś jak teraz że nagle zaczęła obowiązywać zasada na zamek. To nie jest zwężenie, ani droga równorzędna.
I rozumiem tych cwańszych którzy wolą Lipową a następnie Kolejową objechać korek - będzie szybciej niż 7 min. stania w korku, bo zaraz ktoś go wpuści. A "baranki" będą stały jeszcze dłużej.
Kilkukrotnie zgłaszałem do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, problem z ustawieniem świateł na skrzyżowaniu ul. Słoneczna i Nowatorów. I działało to przez parę dni, popołudniami na Nowatorów w kierunku na Banino korek był mniejszy a i rano jechało się płynnie.
Ale co z tego jak już po kilku kolejnych dniach wracało wszystko do stanu pierwotnego: Każdy podjeżdżający samochód ul. Słoneczną po 10-15 sek. od podjechania miał już zielone światło.
Może tam mieszka ktoś kto jest bardziej przekonujący niż ja.
Ale co z tego jak już po kilku kolejnych dniach wracało wszystko do stanu pierwotnego: Każdy podjeżdżający samochód ul. Słoneczną po 10-15 sek. od podjechania miał już zielone światło.
Może tam mieszka ktoś kto jest bardziej przekonujący niż ja.
Zgadzam się! Droga podporządkowana niech postoi te 2-3 auta a nie się wpycha na siłę, jakby pierwszeństwo mieli!
Ludzie myślcie! Wpuszczając auto które dopiero dojechało do skrzyżowania robicie mega korek za wami, bo główna stoi a boczne wjeżdżają z rozpędu! Niech sobie taki postoi te kilka sekund, bo płynność głównej drogi powinna być priorytetem.
Ja jak widzę, że ktoś na rzeczonym skrzyżowaniu chce wjechać z rozpędu to nie puszczam, jak widać, że biedak stoi już jakieś 30 sekund, to wtedy można uprzejmie wpuścić.
Ludzie myślcie! Wpuszczając auto które dopiero dojechało do skrzyżowania robicie mega korek za wami, bo główna stoi a boczne wjeżdżają z rozpędu! Niech sobie taki postoi te kilka sekund, bo płynność głównej drogi powinna być priorytetem.
Ja jak widzę, że ktoś na rzeczonym skrzyżowaniu chce wjechać z rozpędu to nie puszczam, jak widać, że biedak stoi już jakieś 30 sekund, to wtedy można uprzejmie wpuścić.
Również obserwuję zjawisko tzw. uprzejmiactwa. Pracuję w Kartuzach więc mogę coś powiedzieć o korkach w Żukowie. Na odcinku od Lidla do pierwszego ronda jest kilkanaście dróg podporządkowanych tudzież wyjazdów z różnych przybytków. Normą jest nagminne wpuszczanie z dróg podporządkowanych (Lidl, ORlen, UG, itp.) podczas gdy jadący drogą główną z pierwszeństwem przejazdu stoją po 10-15 min. zanim się przebiją do ronda. Myślę, że samochód włączający się do ruchu może postać te 3-4 samochody i poczekać na swoja kolej.
ej no bez napuszczania na siebie ludzi. . Każdy ma prawo wjechać na drogę główną.
Zaraz będziesz pisać że ludzie z Lipowej ci tworzą korki (to Banino, zjazd na Algide gdzie jest wyjazd z Księżycowej).
Po prostu liczba aut się zwiększyła w stosunku do tego co było rok czy cztery lata temu wraz z rozwojem osiedli w Baninie
Potem i tak jedzie się w sznurku od świateł Rębiechowie aż do wjazdy na Matarnie wiec o co ten krzyk.
Zaraz będziesz pisać że ludzie z Lipowej ci tworzą korki (to Banino, zjazd na Algide gdzie jest wyjazd z Księżycowej).
Po prostu liczba aut się zwiększyła w stosunku do tego co było rok czy cztery lata temu wraz z rozwojem osiedli w Baninie
Potem i tak jedzie się w sznurku od świateł Rębiechowie aż do wjazdy na Matarnie wiec o co ten krzyk.
Nie napuszczam nikogo.
To co ~Asd napisał to ma miejsce. I przez to są korki.
O dobry przykład podałeś: Czemu Ci co z Lipowej wjeżdżają na Lotniczą czekają te parę aut? I się nie wciskają? Na skrzyżowaniu Lotnicza/Lipowa zasady "zamka" się nie stosuje i wszystko idzie płynnie. Aż przy sklepie u Krystyny uprzejmość się pojawia - tylko zapomina się że za nami na głównej drodze stoi się w coraz większym korku.
Radykalizm w stosowaniu którejkolwiek zasad jest z założenia zły: nawet zbytnia uprzejmość.
To co ~Asd napisał to ma miejsce. I przez to są korki.
O dobry przykład podałeś: Czemu Ci co z Lipowej wjeżdżają na Lotniczą czekają te parę aut? I się nie wciskają? Na skrzyżowaniu Lotnicza/Lipowa zasady "zamka" się nie stosuje i wszystko idzie płynnie. Aż przy sklepie u Krystyny uprzejmość się pojawia - tylko zapomina się że za nami na głównej drodze stoi się w coraz większym korku.
Radykalizm w stosowaniu którejkolwiek zasad jest z założenia zły: nawet zbytnia uprzejmość.
Ależ powiem Ci dlaczego - od świateł przy Biedrze do przejścia dla pieszych auta jadą dość szybko i też trudno się wbić (wiem bo jeżdżę).. Poza tym - to tez zaczyna być problemem - są osoby skręcające w lewo, w stronę szkoły i chcąc nie chcąc wszyscy muszą czekać. Teraz jeszcze - po naprawie nawierzchni przy Ośrodku - jest większy ruch wyjeżdża się także z spod ośrodka (w każda stronę) bo teoretycznie szybciej człowiek wyjedzie i to też zaczyna być problemem.
Czyli generalnie jak pisałam - więcej samochodów = większe natężenie ruchu na trasie ponad trzydziestoletniej.
Czyli generalnie jak pisałam - więcej samochodów = większe natężenie ruchu na trasie ponad trzydziestoletniej.
Taa.. A może po prostu ktoś nie ma ochoty stać na przystankach, może komuś nie pasują godziny autobusów, może autobus nie dojeżdża odpowiednio blisko, może jest wygodniej wsiąść pod domem i wysiąść pod pracą, może autobus jedzie dłużej? Są setki możliwości innych niż "nie chcę jeździć z biedakami wielcy panicze (przyp. autora)".
Ja do pracy nie muszę garnituru nosić a i tak w autobus przesiadać się nie planuje.
Ja do pracy nie muszę garnituru nosić a i tak w autobus przesiadać się nie planuje.
Witam, zgadzam się z główną tezą. To dziwne skrzyżowanie, płynne dla podporządkowanej. Szkoda że kierowcy nie są tak uprzejmi przy wpuszczaniu z innych dróg. Ja mieszkam na ul. Dębowej i wjeżdżam rano ulicą Kościelną do Lotniczej. Nikt nie wpuści w kierunku Gd. Jak się człowiek nie wepchnie (na pas lewoskrętu), to zero szans. Po południu z kolei ciąg od Gd do Miszewa nie wpuszcza, chociaż często stoją w korku i blokują skrzyżowanie. Jeszcze trochę a będziemy występowali do powiatu o zainstalowanie świateł. Wtedy będą jeszcze większe korki. W dalekiej perspektywie to Banino będzie się kwalifikowało na obwodnicę. Tylko że chyba górą, bo wkoło wszystko zabudowane;(
Jak tam dojeżdżam to już zawsze rano jest korek więc nic innego nie pozostaje i jechać na suwak - i tak wszyscy stoją tyle samo - takie niewpuszczanie bo podporządkowana droga potrafi często jeszcze bardziej zablokować bo niewpuszczany liczy że będzie wpuszczony i podjeżdża i się ograniczone zaufanie uruchamia i wszyscy nagle stają. Spowalniają światła, spowalnia lewoskręt (w zasadzie to jego brak) do dojazdu do PKM, spowalnia za małe rondo, wcześniej skrzyżowanie przy straży i to przy biedronce - po prostu dużo nas wszystkich wjeżdża na główną drogę a ona jest tak samo przepustowa jak te boczne - jakbyśmy tak skonstruowany mieli układ krwionośny to dawno by tej dyskusji nie było ;) Nawyki też mamy różne - jak się zapali zielone to mnie uczyli że się rusza, a nie czeka żeby pojazd przed nami ruszył - wcześniej też trzeba umieć stanąć żeby zderzak w zderzak nie stać bo to się nie uda i nie ma też jak zjechać jak karetka jedzie albo inne osp. na pocieszenie wybory idą i tak wszyscy bez sensu będą obiecywać wszystko to wybierzmy takiego co obieca metro z Banina do Gdańska Głównego ;)
Chyba koloryzujesz. Na podporządkowanej Spacerowej korka nie ma nigdy. O której to godzinie jest korek na tej ulicy?
Podjeżdza samochód i ... już się dołącza do ruchu. Ci zaś na Lotniczej stoją bo niby gdzie mają podjechać jak droga jest zajęta?
Nie, stoją Ci na głównej, podporządkowana jedzie bardzo płynnie.
~maxxx zciemnasz, tylko po to aby udowodnić swoją rację: Przy kościele w Baninie nie można jechać szybko! Widocznie tam nie jeździsz: Rano - korek w kierunku Gdańska, po południu w drugą stronę. Więc to z pieszymi, dziećmi na przejściu to zciema.
Msze w kościele są ... w niedziele, i w tygodniu w godzinach bardzo porannych i wieczornych - niewielu wtedy akurat do kościoła jedzie.
Więc nie dorabiaj sobie faktów do teorii bo to głupie. (Przy okazji - przeglądarki mają wbudowany słownik, stać Cię na światłowód a nie korzystasz z darmowego słownika? Przecież transferu Ci nie zeżre
Podjeżdza samochód i ... już się dołącza do ruchu. Ci zaś na Lotniczej stoją bo niby gdzie mają podjechać jak droga jest zajęta?
Nie, stoją Ci na głównej, podporządkowana jedzie bardzo płynnie.
~maxxx zciemnasz, tylko po to aby udowodnić swoją rację: Przy kościele w Baninie nie można jechać szybko! Widocznie tam nie jeździsz: Rano - korek w kierunku Gdańska, po południu w drugą stronę. Więc to z pieszymi, dziećmi na przejściu to zciema.
Msze w kościele są ... w niedziele, i w tygodniu w godzinach bardzo porannych i wieczornych - niewielu wtedy akurat do kościoła jedzie.
Więc nie dorabiaj sobie faktów do teorii bo to głupie. (Przy okazji - przeglądarki mają wbudowany słownik, stać Cię na światłowód a nie korzystasz z darmowego słownika? Przecież transferu Ci nie zeżre
to jednak kwestia kultury..wszyscy jada Lotniczą jakby niczego innego nie widzieli..dzieci na przejściach..właczajacych się do ruchu..nawet z kościoła jak wyjada -to nie wpuszczą..zastranawiam się: skad Oni wszyscy są?gdzie ich nauczono takiego chamstwa? jadą zadowoleni..ludzie wiećej zyczlkiwosci..a banino zablokowane jest gółownie przez swiatla w rebiechowie
A może istnieje jakiś cień nadziei na ponowne uruchomienie ulicy Słowackiego. Można by zrobić rondo zamiast skrzyżowania ze światłami na czaple/slowackiego/banino /nowatorow. to rozladowaloby też korki na rondzie na nowatorow i ul. Budowlanych a tak wszyscy jadący do wrzeszcza muszą jechać do okola lotniska żeby dojechać na matarnie i dalej Wrzeszcz. Rondo mogłoby być turbinowe żeby łatwiej i sprawniej się jechało.
Jak Gdańszczanie planowali PKM i rozbudowę portu lotniczego to nam obiecali nam możliwość wybudowania tzw.drogi serwisowej, którą można byłoby wzdłuż starej trasy przyjeżdżać przy porcie lotniczym na Wrzeszcz... Oczywiście zrobili nas w błona jak również z innymi obietnicami. PKM wybudowana. Gdańsk jeździ na Kaszuby na grzyby, nad jeziora, na narty, a my??? 5 km.do przystanku,jeździmy w korkach jedna trasa.
Zastanówcie się jaki interes miałby Gdańsk w budowaniu starej Słowackiego? By korki przesunąć jeszcze bardziej w strone miasta? Taka inicjatywa musiałaby wyjść od Gminy Żukowo, jednak wiemy jak sprawa wygląda. Kankowski, Szymkowiak i spółka pokazali jak się nie robi inwestycji. Gdańsk rozpoczął budowę parkingu w Rębiechowie a Żukowo przełożyło budowę dróg dojazdowych ścieżek itp na przyszły rok. Miało to tuszyć w tym roku i tradycyjnie przełożone. Podobnie jak inne inwestycje.
Co do porannych korkow mam 2 spostrzeżenia: autobus, ktory w Rębiechowie nie ma zatoki autobusowej bardzo spowalania ruch i kierowcy-gapie. Naprawdę tak ciezko jest jechac jeden za drugim? Przed światłami na skrzyżowaniu Lotnicza-Słoneczna jest pętla indukcyjna, która powoduje ze zapalenie sie czerwonego światła pojawia sie automatycznie, gdy przez kilka sekund żadne auto nad nią nie przejeżdża. To takie skomplikowane? D*py w troki - jechac zwarcie i nie marudzic!
Nikt nic takiego nigdy nie obiecywał, a już na pewno nie władze Gdańska. Sprawa była jasna od samego początku i Żukowo przyklepało decyzję o zamknięciu ulicy. Nie gadaj więc głupot i nie dramatyzuj. Przed zamknięciem Slowaka jej stan był katastrofalny, a Nowatorów wyglądała jak po ostrzale artyleryjskim. Jakie dwie drogi więc były?
To ekipa burmistrza Bychowskiego lub jeszcze jego poprzednika poparła decyzję o likwidacji Słowackiego i w ramach rekompensaty Gdańsk zobowiązał się wyremontować Nowatorów. Nie wiem skąd biorą się te plotki, że władze Gdańska coś obiecały. Byłem na spotkaniach dotyczących tego zamknięcia i nigdy taka deklaracja nie padła, a przy okazji Adamowicz okazał dokumenty potwierdzające zgodę Żukowa na zamknięcie Słowaka.
Ludzie wymagają, żeby Gdańsk zbudował im drogę, a od własnej gminy nie są w stanie wyegzekwować niczego. Przy PKM budują P&R, choć interes Gdańska w tym żaden, a władze naszej gminy jak zwykle dały ciała. kolejka jeździ szósty rok, a ci cywilizowanego dojazdu nie są w stanie zrobić. Ale pretensje do Gdańska. Rozumem nie ogarniesz.
Dej, mam horom curke.
Ludzie wymagają, żeby Gdańsk zbudował im drogę, a od własnej gminy nie są w stanie wyegzekwować niczego. Przy PKM budują P&R, choć interes Gdańska w tym żaden, a władze naszej gminy jak zwykle dały ciała. kolejka jeździ szósty rok, a ci cywilizowanego dojazdu nie są w stanie zrobić. Ale pretensje do Gdańska. Rozumem nie ogarniesz.
Dej, mam horom curke.
A co ma zarząd PKM do budowy dróg? Z resztą w czasie konsultacji przed budową kolejki, które odbyły się w naszej remizie także nic nie obiecywali, bo to po prostu nie ich działka.
Przespacerujcie się kiedyś z Rębiechowa na lotnisko to przestaniecie pisać banialuki o odbudowie ulicy. Pomijając już to, że Gdańsk nigdy nie wyłoży na to pieniędzy, to jest to technicznie niewykonalne ze względu na tory PKM.
Przespacerujcie się kiedyś z Rębiechowa na lotnisko to przestaniecie pisać banialuki o odbudowie ulicy. Pomijając już to, że Gdańsk nigdy nie wyłoży na to pieniędzy, to jest to technicznie niewykonalne ze względu na tory PKM.
i tu właśnie popełniłeś błąd. Jest rezerwa na przeprowadzenie drogi: kontynuacja istniejącego dojazdu do przystanku i dalej prosto wzdłuż torów, zaraz pod estakadą w lewo dalej w prawo i na rondo. Tak było w momencie projektowania. Tylko że faktycznie niewielki odcinek nie jest własnością miasta, a działki przy lotnisku są drogie :) Ale technicznie się da. Brak woli politycznej, a ja z kolei kojarzę jak wiceprezydent Gdańska Bojanowski opowiadał o odbudowie słowackiego, ale tylko dla pojazdów osobowych. Ale to było bardzo dawno. Chyba jak budowali pierwszy etap nowego terminalu.