Oprócz tych podstawowych zasad, dodał bym jeszcze jedną złotą zasadę dla Steinborsa.
"Jeśli wychodzisz do dośrodkowania na przedpole, to musisz złapać piłkę", czytaj - nie zatrzymujesz się w połowie drogi, bo się zorientowałeś, że źle obliczyłeś lot piłki i wracasz na linię...
rozwiń
"Jeśli wychodzisz do dośrodkowania na przedpole, to musisz złapać piłkę", czytaj - nie zatrzymujesz się w połowie drogi, bo się zorientowałeś, że źle obliczyłeś lot piłki i wracasz na linię bramkową. Albo decyzja na początku musi być o zostaniu na linii, albo wychodzisz do dośrodkowania i nie ma odwrotu, za wszelką cenę musisz mieć piłkę.
Poza tym, jak jest dośrodkowanie na 4-5 metr, patrz mecz z Cracovią i 1 bramka, to nie stoimy na linii i czekamy, aż nam ktoś wpakuje piłkę z najbliższej odległości. Do tego od razu się wychodzi bez zastanowienia.
zobacz wątek