Odpowiadasz na:

Kot - opinia

Byłem tu 1szy raz, poprosiłem o gyozy. Kelnerka wytrzeszczyła oczy i mówi "ależ my nie mamy gyozów!". Skończyły się? "Nie, w żadnym z naszych lokali nie ma gyozów!". Zdziwiony spytałem czemu więc... rozwiń

Byłem tu 1szy raz, poprosiłem o gyozy. Kelnerka wytrzeszczyła oczy i mówi "ależ my nie mamy gyozów!". Skończyły się? "Nie, w żadnym z naszych lokali nie ma gyozów!". Zdziwiony spytałem czemu więc nazywa się to Gyozillą. Kelnerka wielce obrażona odparła: "Proszę pana, nazwa nie ma nic wspólnego z ofertą!". Piszę więc tu ku przestrodze bo może następnym razem okaże się że w pizzerii nie ma pizzy, a w pierogarni pierogów. ;)

zobacz wątek
1 rok temu
~Kot

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry