Zamówiłem kotleta devolaille na kupon z Klubu Zniżek:danie albo picca za 21 zł. Pierwszy raz w życiu jadłem coś takiego: Z wierzchu bardzo spalona panierka, natomiast w środku nie było pachnącego masełka, ale zamiast tego pozawijane małe kawałki mięsa , posklejane bardzo dużą ilością panierki. Ogólnie ryż i surówka w porządku, ale kotlet mało zjadliwy . Mam propozycję dla kucharz na nazwę nowego dania w menu: Zawijaniec i koniecznie inna cena.!