Koty i cała reszta

to,że przedstawienie było tak fajnie, to jest tylko i wyłącznie zasługa pani Bożenki,która to napisała... POLECAM też książkę :)

no wiec... gralam w "kotkach" i naprawde wspominam ten czas ze lzami w oczach!! ludzie ktorzy chodzili na te zajecia znaja sie do dzisiaj! Jestesmy przyjaciolmi bo teatr junior nie tylko wzbogaca o doswiadczenia ale -- nadaje sens zyciu!!!

to było poprostu coolowe!! tak wzruszające ze mozna by bylo to oglądac cały czas!!

a wiecie co ja Wam powiem:) ja gralam w tym przedstawieniu przez 6 lat:) tez uwazam ze super;) ktorys z bialych kotkow to ja;) POZDRAWIAM:)

Kiedyś grałam w tym przedstawieniu,jak byłam jeszcze mała:)to były najpiękniejsze momenty mojego życia!Grałam kota i jerza(z****iście tańczyło się na brzegu sceny)Te układy,piosenki,scena,publiczność,stroje........frytki po spektaklu:D......JA CHCĘ TAM WRÓCIĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

koty to najlepszy spektakl juniora :] ja sama chodze na zajęcia już jakieś 9 albo 10 lat i przeszłam juz rpozez wiele "niewypałów" ale koty to po ptostu klasyka... jeszcze dzisiaj spiewam sobie piosenki i mi sie łza w oku kręci. w ogóle wpadłyśmy z koleżankami z Juniora na pomysł, zeby wskrzesić Koty. co Wy na to? jestem sąsiadką pani Mirki więc moze uda nam sie coś wytargować :] jak coś -> walcie na maila :P ave :*

popieram! Show must go on :D koty musza byc wskrzeszone :) tez kiedys gralam w tym przedstawieniu.. ojj to byly fajne czasy... Pozdrawiam wszystkie koty , sroki , jeze , psy i wszystkich innych zwiazanych z tym przedstawiniem :D

To było bardzo dawno temu , atmosfera panująca w teatrze była super fajnie ze był czas gdy Ola Zduńska miała swoje 5 min :)pozdro dla wszystkich

Spektakl piękny sama w nim grałam raz kotka albo czarnego pieska to było jakieś pięć lat temu ale nigdy nie zapomne atmosfery która tam panowała na próbach czy na samym spektaklu a ta radość po udanym spektaklu to jest coś niesamowitego i ...... tego poprostu nieda sie opisać pani M. Ryś nasz opiekun to była dobiero babka szło z nią pogadać o wszystkim i zawsze była wyrozumiała po tym okresie z mojego życia zostały zdjęcia wspomnienia i MIŁOŚĆ DO TEATRU I AKTORSTWA

Spektakl piękny sama w nim grałam raz kotka albo czarnego pieska to było jakieś pięć lat temu ale nigdy nie zapomne atmosfery która tam panowała na próbach czy na samym spektaklu a ta radość po udanym spektaklu to jest coś niesamowitego i ...... tego poprostu nieda sie opisać pani M. Ryś nasz opiekun to była dobiero babka szło z nią pogadać o wszystkim i zawsze była wyrozumiała po tym okresie z mojego życia zostały zdjęcia wspomnienia i MIŁOŚĆ DO TEATRU I AKTORSTWA

zagrajcie to jeszcze kiedys.....wtedy wlasnie poznalem kogos kogo napewno KOCHALEM, kogo KOCHAM nadal a kogo stracilem......w ten sposob pozostanie chocby ten POCZATEK gdy wiedzialem ze jest sens i ze warto.......

Super spektakl !!!

Ten sprktakl jest długi ale bardzo interesujący.Niesamowite piosenki i stroje.Jeden z najpiękniejszych utworów to memory.Zachęcam wszystkich do obejrzenia.

spektakl piekny i ciekawy ale mnie najbardziej podobal sie super koles ktory siedzial na przeciwko mnie. szkoda ze tego nie mozna powtorzyc

Ja tez grałam w tym spektaklu i nigdy nie zapomnę jak ten czas tam spędzony wpłynął na moje życie.to były czasy - lata 96. Po prostu super, Bardzo tęsknię za tymi czasami ale cóz trochę już za późno abym wróciła do aktorstwa. Ech gdyby jeszcze raz tak móc tam wrócić na scenę .......

ja równierz gralam w tym spektlaklu :) moja mama robiła do tego choreografie :) naprawde przepiekne przedstawienie i wspaniały klimat ;*

Pamiętacie ślimaka Mundzio ?:) hehe Ja go grałam..wyjątkowo rola :)i powolna.Wspaniałe było uczucie jak powoli się wślizgiwałam na scene:)Teatr Junior to same wspaniałe wspomnienia!Pamiętam ,że moją klasa z podstawówki przyszła na musical:) Jejuu kiedy to było , a teatr junior isnieteje do dziś:)i oby tak dalej!

ah ja rowniez gralam w tym przedstawiu i rowniez wspominam to ze duzym sentymentem, gorace pozdrowienia dla pani Mirki i Malgosi

To było " coś" niepowtarzalnego! piękne kostiumy,muzyka i dzieci zaangażowane na maxa!Podziwiałam nie tylko walory estradowe ale i pedagogiczne p.Rysi,że umiała KAZDEMU DZIECKU dopasować rolę do jego umiejętności i predyspozycji.Wszyscy aktorzy byli ważni i niezastapieni.To wspaniała przygoda życia dla każdego dziecka ,które ma kompleksy .Moja córka nabrała pewności siebie ,chociaż była tylko jednym kotkiem z kilkudziesięciu.

Witam :) Grałam też w tym spektaklu (hehe nawet jestem na tym zdjęciu ^^).
Ma może ktoś nagranie? Niestety moje się gdzieś zgubiło.
Bardzo proszę o informacje na e-maila (kasikcz@gmail.com)