Fair play czyli faul
Jestem okazjonalnym widzem Big Brother`a , ale nie mogę przejść obojętnie obok ordynarnego oszustwa.Albo decydują głosy oddane i policzone do konkretnej godziny , albo w ogóle oddane .Tego...
rozwiń
Jestem okazjonalnym widzem Big Brother`a , ale nie mogę przejść obojętnie obok ordynarnego oszustwa.Albo decydują głosy oddane i policzone do konkretnej godziny , albo w ogóle oddane .Tego niestety widzom nie podano do wiadomości.Po raz kolejny okazało się że żydom Walterowi i Rywinowi nie odpowiada wizerunek zwycięzcy Alicji - Polki o chrześcijańskim rodowodzie.Bliższy jest im pedałowaty gastarbeiter .I tak to Wielki Brat okazał się Wielkim Ch---m
zobacz wątek