> Chodzenie po ulicach po godzinach pracy to przecież nie jest strajk.
W tym czasie powinny być żonami i matkami. Jeśli tego nie robią, można to nazwać strajkiem ;)
Tylko kto...
rozwiń
> Chodzenie po ulicach po godzinach pracy to przecież nie jest strajk.
W tym czasie powinny być żonami i matkami. Jeśli tego nie robią, można to nazwać strajkiem ;)
Tylko kto normalny weźmie sobie Julkę na żonę i matkę swoich dzieci? ;>
zobacz wątek