Słuszna uwaga. Faceta usuwają zewsządz, jakby go nie było - po co? Żeby udawać, że go - i problemu - nie ma? Wczoraj dokładnie tak wyglądało to na stronie pewnej gdyńskiej parafii, gdzie pracował...
rozwiń
Słuszna uwaga. Faceta usuwają zewsządz, jakby go nie było - po co? Żeby udawać, że go - i problemu - nie ma? Wczoraj dokładnie tak wyglądało to na stronie pewnej gdyńskiej parafii, gdzie pracował do końca czerwca - był wczoraj 07 lipca i do wczoraj włącznie nawet nikt nie zadał sobie trudu, aby pomimo przeniesienia zdjąć go z listy księży. Jak się zrobiło gorąco po południu, momentalnie zniknął ze strony. Podobnie diecezjalnej. Nie mogę się oprzeć poczuciu, że to taki sposób na udawanie - "nie ma go, odcinamy się, problem załatwiony" - a przecież on tam pracował kilka lat i pewnie jakieś przyjaźnie czy relacje z innymi w parafii nawiązał.
Skoro pracował z harcerzami, pewnie uczył w szkole - nikt niczego nie zauważał?
zobacz wątek