Odpowiadasz na:

Dlaczego mieszam lewactwo i multkulti? Bo sam kilkanaście lat temu byłem lewakiem i wspierałem pomysły m-k. Stąd moje uczulenie i świadomość czemu to służy. Największym wrogiem wszelkiego lewactwa... rozwiń

Dlaczego mieszam lewactwo i multkulti? Bo sam kilkanaście lat temu byłem lewakiem i wspierałem pomysły m-k. Stąd moje uczulenie i świadomość czemu to służy. Największym wrogiem wszelkiego lewactwa jest przede wszystkim Kościół , jako platforma do poznania własnego sumienia. Sumienia ma nie być, ma pozostać ścisłe wypełnianie poleceń, sugestii zawartych chociażby w trendach modowych, kulturalnych itp.
Tak się składa, że mam bardzo wielu przyjaciół i znajomych za granicą, na paru kontynentach. Wszyscy są przerażeni tym co się u nich dzieje, nawet w Stanach za czasów Obamy, czy teraz w Kanadzie. W Europie jest jednak najgorzej, ci co są w krajach skandynawskich już powoli się pakują, co co jeszcze parę lat temu wyjeżdżali do UK na stałe, teraz ustalają limity czasowe do powrotu. Kolega z Niemiec, dla dobra swych córek myśli po 40 latach pobytu o powrocie do PL, mieszka w małej miejscowości i nie może wieczorem wychodzić samemu nie licząc na zaczepki obcych. Są już i u niego. Rejon śródziemnomorski to osobna, smutna historia. Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że wszyscy oni twierdzą, że cała ta degrengolada zaczęła się u nich od multi-kulti, od nowych wzorców wychowania dzieci, deprecjacji hasła "rodzina" a wszystko zgodnie z hasłami m.in. Louisa Malle'a - reżysera filmowego z francuskiej nowej fali - właśnie lewaka, pomysłami Marksa i Engelsa, rewolucji francuskiej itd. Gdyby jeszcze trochę poczytać, to można znaleźć ciekawe publikacje - kto za tym wszystkim stoi i czemu to służy? Służy niewątpliwie władzy, a kto stoi? - to osobna historia. W każdym razie Bóg i Kościół mają nie istnieć. Wszystko co trzeba dostaniemy w manifestach neokomunistycznych. Wiara jest elementem naszej tożsamości narodowej dlatego tak przeszkadza, nie można Wierzyć i sądzić, że księża są niepotrzebni. Są potrzebni i to bardzo, właśnie takich jak ksiądz Darek i wielu innych, którzy poświęcili swoje życie na rzecz innych. Nie mają łatwo, są wśród nich trudne charaktery, między sobą mają problemy, ale chcą dać szansę nam. Ja z tej szansy chcę skorzystać ponieważ w swoim życiu w beznadziejnej sytuacji doświadczyłem autentycznego cudu i Spotkania. Choć coś już wiem to nie chcę się wypowiadać na temat grzechu skoro sam nie jestem czysty. Jestem na trudnej i długiej drodze do poznania. Nie uciekam od tematu, ale są to kwestie na które może odpowiedzieć sam ksiądz, nie atakuj z zaułka, tylko idź do spowiedzi i powiedz co ci leży na żołądku - niech sam ci powie jak jest. Oczywiście kwestia pedofilii jest przygnębiająca, ale nigdy nie pozwolę sobie na szydzenie z księży gdyż szanuję każdego człowieka także tego, który odrzuca wiarę - to jego sprawa. Znam wielu księży i są to prawi, bezinteresowni, bardzo skromni ludzie. Jedyne co mają na własność to trochę ubrania, kilkaset książek i czas na długie dyskusje .
Niedawno umierał mój znajomy - życiowy hulaka, straszliwie się męczył byle tylko nie wzywać księdza, na samo hasło dostawał furii. W końcu pewnego dnia zechciał porozmawiać z kapłanem w hospicjum. Następnego dnia umarł z uśmiechem na twarzy. Może jednak warto przemyśleć swoje przekonania by życie miało jednak sens.

zobacz wątek
8 lat temu
~KAmill44

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry