spowiedż
Spowiadałem się z grzechu onanizmu.Spowiednik zaczął mnie wypytować o szczególy a zwłaszcza o częstotliwość czynu lubieżnego.Określiłem to, średnio 2 x w tygodniu.Usłyszałem w odpowiedzi ..." A czy...
rozwiń
Spowiadałem się z grzechu onanizmu.Spowiednik zaczął mnie wypytować o szczególy a zwłaszcza o częstotliwość czynu lubieżnego.Określiłem to, średnio 2 x w tygodniu.Usłyszałem w odpowiedzi ..." A czy wiesz,że od ostatniej spowiedzi WALIŁEŚ GO 186 razy?" Błysnęła mi pierwsza myśl "jak on to obliczył ? kalkulator ma,czy jak ?NIE przedrukowało kiedyś poradnik przedmałżeński dla młodzieży.Zadziwiła mnie znajomość tematu a zwłaszcza anatomii autora-księdza profesora.Gdy doszedłem do ustępu ,że narządy pocałować można ale lizać to już jest grzech, to sr*łem ze śmiechu trzy dni.Hipokryzja,zakłamanie,pazerność na kasę....kościół katolicki sam sobie strzela w kolano nie reformując się i pozostając w szeregu kwestiach 200 lat do tyłu !!!!
zobacz wątek
8 lat temu
~zwykły katolik