Wszystko śmieszy i o to chodzi
Na Księżniczce byłam 28stycznia i śmiałam się od pierwszej minuty. Myślę, że pomysł został świetnie zrealizowany - połączenie modernizmu i klasyki udało się bardzo dobrze i efektem dorównuje show...
rozwiń
Na Księżniczce byłam 28stycznia i śmiałam się od pierwszej minuty. Myślę, że pomysł został świetnie zrealizowany - połączenie modernizmu i klasyki udało się bardzo dobrze i efektem dorównuje show Teatru Muzycznego w Gdyni. Jeżeli chodzi o solistów to pan Paweł Skałuba był rewelacyjny i dla niego należały się największe oklaski. Zachwycona byłam wprowadzeniem baletu do Operetki - szczególnie, że choreografia była równie zabawna i absurdalna jak cała akcja. Przyznaję, że po spektaklu jeszcze długo nuciłam : "BO TO JEST MIŁOŚĆ, GŁUPIA MIŁOŚĆ..."
zobacz wątek