Odpowiadasz na:

"róże" w składnicy złomu

9 wrzesnia-sobota.Aby zapomniec o wszechobecnej brzydocie otaczajacej widza solisci musza wzniesc sie na wyzyny swoich umiejetnosci by widz zapomnial o tym ,ze znajduje sie w skladnicy zlomu... rozwiń

9 wrzesnia-sobota.Aby zapomniec o wszechobecnej brzydocie otaczajacej widza solisci musza wzniesc sie na wyzyny swoich umiejetnosci by widz zapomnial o tym ,ze znajduje sie w skladnicy zlomu obslugiwanej przez kropka w kropke takich samych lumpow z wyciagnietymi bialymi koszulami wygladajacymi jakby przed chwila szarpali sie gdzies na dworcu z banda podobnych flejtuchow i kropka w kropke podobnych i rownie estetycznie niepasujacych do klimatu operetki czarnych nudnych panienek ktore tylko potrafia kiepsko ruszac biodrami i wydawac z siebie dzwieki w stylu achhhh,ochhh.Scenograf i choreograf bo to oni sa tworcami tego przerazajacego widowiska chyba zwariowali po tym jak zobaczyli wynik swojego strasznego eksperymentu.Pelni grozy dopelniaja kostiumy tutaj mamy juz do czynienia z calkowita amatorszczyzna i pochwala tandety.I w tej smiesznej i strasznej atmosferze solisci" zrobili"calkiem mily i pogodny spektakl za co brawa naleza sie najbardziej panu grajacego role Boniego (jedyna uwaga do tego Pana to aby nie przekraczal w zime predkosci na drodze bo juz nie chce wyciagac go ponownie z torowiska) i jego partnerki .Uroda , talent (kiedys wystepowala w "Mazowszu") i umiejetnosc stworzenia cieplego milego klimatu to w Operze Baltyckiej cos z czym rzadko sie spotykamy.Brawa dla p.Anny Fabrello debiut bardzo udany.Balet zapamietalem tylko z kiepskich plasow jakiegos gejowskiego chuderlaka z ojcem Edwina i kilka innych jego ni w piec ni w dziewiec podskokow a wiec niewiele-choreografia i kostiumy to straszna amatorszczyzna chyba dorownujaca tej z nowej Giselle.Musialem to jeszcze raz napisac bo zatrudnianie znajomych p.Chrapkiewicza konczy sie dla rezyserii i scenografii totalna plajta!Tandeta i bezguscie.Brawo wszyscy solisci!

zobacz wątek
18 lat temu
~ogór

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry