Ponownie muszę stwierdzić, że nie da się tych wypocin czytać.
Jaka jest tego przyczyna, systemowa, czy bezpośrednia, mało mnie obchodzi. Żałuję tylko, że nie mam w zasięgu wzroku...
rozwiń
Ponownie muszę stwierdzić, że nie da się tych wypocin czytać.
Jaka jest tego przyczyna, systemowa, czy bezpośrednia, mało mnie obchodzi. Żałuję tylko, że nie mam w zasięgu wzroku odpowiedniego obiektu, a pod ręką czegoś ciężkiego, żebym w ten obiekt mógł swobodnie cisnąć.
zobacz wątek