Re: Kto jeździ?
Tak na dobrą sprawę, to większość dróg jest teraz przejezdna. Co prawda czasem trzeba zejść z roweru i podprowadzić kawałeczek,więc z płynną jazdą ma to niewiele wspólnego, ale musiałby chyba spaść...
rozwiń
Tak na dobrą sprawę, to większość dróg jest teraz przejezdna. Co prawda czasem trzeba zejść z roweru i podprowadzić kawałeczek,więc z płynną jazdą ma to niewiele wspólnego, ale musiałby chyba spaść z metr śniegu, żeby kompletnie nie dało się przejechać. I jeszcze coś: na w miarę normalną jazdę można liczyć tylko na drodze/ulicy, gdzie można cisnąć, wyjeżdżoną od opony blachosmrodu, czarną nitką asfaltu. Śmieszek rowerowych nie polecam z uwagi na: częste nieodśnieżenie, a jak już jest odśnieżona, to spacerują po niej piesi. Oni z kolei deptają śnieg, który przy lekkiej odwilży i ponownym spadku temperatury zamarza do postaci lodowych kolein i dołków, a jak nie trudno się domyśleć, na takiej nawierzchni nie dość, że się kiepawo jedzie, bo ciągle trzęsie, to przy tym najłatwiej o glebę. Tak więc polecam od razu wbijanie się na ulicę ;-)
zobacz wątek