Re: Kto ma problem z sasiadami???
Policja powiedziała, że powinnam z kodeksu cywilnego. Sama nie dam radę, a na adwokata mnie nie stać. Policja oskarżyła ją o bezpodstawne wzywania, ale mnie nie poinformowano o wyniku sprawy....
rozwiń
Policja powiedziała, że powinnam z kodeksu cywilnego. Sama nie dam radę, a na adwokata mnie nie stać. Policja oskarżyła ją o bezpodstawne wzywania, ale mnie nie poinformowano o wyniku sprawy. Sąsiadeczka ma troszeczkę pieniążków i na rozprawie była z adwokatem. opieka społeczna jak poszłam zgłosić problem kazała napisać pismo, bo oni nie interweniują na takie słowne donosy. ponoć wszyscy ją wszędzie( tę wariatkę ) znają i nie mogą z nią nic zrobić. Jak zgłosiłam to dzielnicowemu to gdy do niej przyszedł, a ona go nie wpuściła do domu, bo nie była z nim umówiona to on poszedł i po sprawie. Nie rozumiem o co chodzi? Czy musi się coś nie daj Boże stać, aby później wszyscy byli zaskoczeni ?!
zobacz wątek