Re: Kto ma problem z sasiadami???
Problem tkwi w rodzicach ,dla których ich dziecko jest pępkiem wszechświata,może robić wszystko na co ma ochote ,a spróbuj zwrócić mu uwagę to obrzucą cie obelgami ,że śmiesz czepiać jego dziecka....
rozwiń
Problem tkwi w rodzicach ,dla których ich dziecko jest pępkiem wszechświata,może robić wszystko na co ma ochote ,a spróbuj zwrócić mu uwagę to obrzucą cie obelgami ,że śmiesz czepiać jego dziecka. Taką postawę widzę u bardzo wielu moich znajomych,taki bachor gdy podrośnie i będzie miał z siedemnaście lat da "popalić" swoim rodzicom,bo nie będzie nauczony szanować innych. Ja będe swoich sąsiadów wychowywał waleniem w sufit i rury ,może są na tyle rozgarnięci ,jak pies Pawłowa i zrozumieją zależność -tupiący bachor=walenie w rury
zobacz wątek