Własność miejska przeszła w ręce prywatne, to fakt, co świadczy o braku zainteresowania miasta dobrem wspólnym.
Las ma, zgodnie z polskim prawem, pozostać lasem, zgodnie z zasadą - "był las,...
rozwiń
Własność miejska przeszła w ręce prywatne, to fakt, co świadczy o braku zainteresowania miasta dobrem wspólnym.
Las ma, zgodnie z polskim prawem, pozostać lasem, zgodnie z zasadą - "był las, nie było nas", właściciel może go co najwyżej sprzedać jesli nie ma ochoty prowadzić gospodarki leśnej. Tu mamy do czynienia z czystą korupcją polityczną.
A tak między nami doucz się i przestań tu propagować logikę korwinistyczną dla gimbazy, bo to świadczy o zawężonych horyzontach. "Róbta co chceta" to ideologia dla kretynów.
zobacz wątek
7 lat temu
~łowca absurdów