Odpowiadasz na:

Re: Kto w to uwierzy

Podobno już nie może dostać punktów (jakaś nowelizacja z 9 czerwca 2012). Napisałem niezgodnie z aktualnymi przepisami więc kajam się za mój czyn obrzydliwy, godny najwyższego potępienia i oczekuję... rozwiń

Podobno już nie może dostać punktów (jakaś nowelizacja z 9 czerwca 2012). Napisałem niezgodnie z aktualnymi przepisami więc kajam się za mój czyn obrzydliwy, godny najwyższego potępienia i oczekuję surowej kary.

Po czyjej stronie jest wina w sensie prawnym tak naprawę jest mało ważne, mandaty na szczęście do wysokich nie należą.

Uważam, że rowerzyści powinni mieć ubezpieczenie OC na takich samych zasadach jest samochody osobowe. Za OC na auto płacę ok 400 zł/rok i mam sumę gwarancyjną 1 mln euro na mienie i 5 mln euro za szkody osobowe (co daje 63000 zł ubezpieczenia za każdy 1 zł wydane na składkę)

OC rowerowe w PZU to 120 PLN za sumę gwarancyjną 200000 PLN (co daje 1666,66 zł ubezpieczenia za każdy 1 zł wydany na składkę)

Wniosek jest prosty - ubezpieczenie OC roweru jest 38 razy droższe niż samochodu w odniesieniu do oferowanej sumy gwarancyjnej.

http://www.ubezpieczeniaonline.pl/wniosek-oblicz-skladke/pzu-bezpieczny-rowerzysta/7.html

Efekt jest taki, że przy drobnej stłuczce rowerzysta jeszcze ucieka bojąc się konsekwencji finansowych, zamiast powiedzieć "o, moja wina, to polisa OC rowerzysty, spiszemy oświadczenie i rozstajemy się w pokoju". Kierowcy w zdecydowanej większości przypadków wolą spisać oświadczenie zamiast robić podchody lub uciekać (co jest zagrożone karą regresu ubezpieczeniowego).

zobacz wątek
12 lat temu
~Kuba

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry