Re: Ktokolwiek widział ktokolwiek wie....
Jakbyś mi jeszcze "koleś" wyjaśnił swój tok rozumowania byłbym wdzięczny - ja to widzę tak:
Na podstawie tego że auto, które mijasz wygląda na sportowe zasugerowałeś że jestem piratem...
rozwiń
Jakbyś mi jeszcze "koleś" wyjaśnił swój tok rozumowania byłbym wdzięczny - ja to widzę tak:
Na podstawie tego że auto, które mijasz wygląda na sportowe zasugerowałeś że jestem piratem drogowym. Napisałeś że nie podasz numerów, ale precyzyjnie na publicznym forum wskazałeś mój adres, chyba jednak podanie moich numerów było by mniej szkodliwe.
Postaw się w mojej sytuacji - jestem ojcem trojga dzieci, który nie musi nic na drodze udowadniać, więc wiem, że to nie mnie opisuje Lokales w tym wątku. Zastanów się jak się będziesz czuł kiedy ktoś tu napisze że jego sąsiad pali śmieciami w piecu i wylewa szambo do lasu i precyzyjnie opisze Twój dom.
Pozdrawiam
zobacz wątek