Re: Która lokalizacja lepsza do mieszkania? Gdańsk, Sopot czy Gdynia?
Ontherocks, nie wiem o czym piszesz; zakładam, że sam nie wiesz o czym :) O infrastrukturze piszesz, o brzydocie, o bezpieczeństwie, o czym konkretnie? Mieszkałeś w ww. dzielnicach? Orunia.....
rozwiń
Ontherocks, nie wiem o czym piszesz; zakładam, że sam nie wiesz o czym :) O infrastrukturze piszesz, o brzydocie, o bezpieczeństwie, o czym konkretnie? Mieszkałeś w ww. dzielnicach? Orunia.. mieszkałam i mi nigdy nic, ale z perspektywy czasu miałabym obawy, bom teraz przyzwyczajona do życia w takiej dzielnicy, że przed chwilą, a mamy po pierwszej w nocy drałowałam sama po pilnie potrzebny ibuprom, odległość ok.15 min w dwie strony szybkim krokiem, 3 razy minął mnie patrol policji - ale od razu mnie wyhaczyli to chyba kołowali co by ubezpieczać ;) - obok komisariat, i ani ducha żywego wokół poza tym. Naprawdę znam nocny Gdańsk na wylot, ale bardziej bezpiecznej i sypialnianej dzielnicy to nie znam. A wiesz gdzie mieszkam? W Nowym Porcie, w starej części. Owszem, ogólne widoki nie są ciekawe i na początku też byłam na nie. Ale mnie życie przekonało :) Do morza blisko, na Westerplatte blisko, do PGE Areny spacerkiem, no i ten komfort spokojnej dzielnicy, którego nie zaznasz w typowych blokowiskach typu Zaspa, Przymorze.. Wszyscy piszą Szadółki, Ujeścisko itd itp.. Tam teraz mieszkają rodziny z małymi dziećmi, z tych dzieci też za 10 lat mogą być blokersi i dresiarze, którzy sterroryzują wszystko. Orunia Górna też miała być 20 lat temu w zamyśle wielce elitarna i co? Frugo. Wielka płyta, wszędzie w kibel daleko, bo 15 min autobusem poza godzinami szczytu do czegokolwiek to sorry... To samo Szadółki czy Ujeścisko... Orunii nie mogę z ręką na sercu polecić, chociaż mam sentyment, Nowy Port - nie ma tu żadnej sieciowej drogerii ani żadnych wielkich atrakcji, ale jest bardzo bezpiecznie i spokojnie, i dobrze skomunikowane wszystko, a w związku ze stadionem wszystko się pięknie przesuwa. Ja to bym raczej demonizowała blokowiska, gdzie są duże skupiska nastolatków, a nie wizualnie nieatrakcyjne dzielnice. Oliwa tak piękna żeby była to też nie zauważyłam, same stare chałupki, ale co to zmienia - jest klimatyczna i spokojna. Nawet dolna Orunia się uspokaja, bo towarzystwo się starzeje, natomiast tendencję zwyżkową widać u górnych sąsiadów. I tak samo to pewnie działa w Gdyni. Bo w tych dużych, szarych blokach to nie uwierzę, że sama elyta zamieszkuje... Zresztą będąc nie zaobserwowałam. No i fajnie się pewnie mieszka w Gdyni, jeśli się jeszcze do tego pracuje w Gdyni i tam też jeszcze wolny czas spędza. No bo i co z tego, że blisko do skm skoro do Gdańska trzeba jechać godzinę...Może gdybym miała prawo jazdy, samochód i paliwo za darmo to bym się zdecydowała, bo Gdynia generalnie jest ładna, szczególnie Redłowo czy Orłowo... Ale nie mam :)że o Wejherowach czy Rumiach nie wspomnę. Bardzo ładne, ale na końcu świata :)
zobacz wątek