Masakra
Ja miałem tak przyjechałem na kartuską na mszę za dziadka zostawiłem auto na parkingu przed kościołem po mszy wracam z dzieckiem i żona do auta a tu samochód również stoi lekko przekoszony...
rozwiń
Ja miałem tak przyjechałem na kartuską na mszę za dziadka zostawiłem auto na parkingu przed kościołem po mszy wracam z dzieckiem i żona do auta a tu samochód również stoi lekko przekoszony rozwalony błotnik koło wyłamane z półosią 45stopni w aucie przednia szyba pęknięta poprostu chrześcijanin odjechał nie było karteczki . Niestety z racji tego że żona przewlekle choruje nie pracuje sam utrzymuje rodzinę obciążenie nie pozwoliło mi na zakup AC moje 3 letnia toyota Avensis.. auto ledwo spłacone nigdy nie uderzone zostało wręcz zmasakrowane przez jakiegoś i**otę który nawet nie poczuł się do tego by zostawić kartkę . Sprawę zgłosiłem na policję lecz nadal cisza
zobacz wątek