Czy
W Filharmonii Pan Kazimierz również wystąpi w rozprutej koszulce, zaprosi żuli do współpracy, napije się z gwinta karafki i walnie się na glebę?
Zaprawdę warto to zobaczyć, żadne pieniądze...
rozwiń
W Filharmonii Pan Kazimierz również wystąpi w rozprutej koszulce, zaprosi żuli do współpracy, napije się z gwinta karafki i walnie się na glebę?
Zaprawdę warto to zobaczyć, żadne pieniądze nie są za duże.
Chociaż skoro oszczędzą na prądzie, to bilety powinny być tańsze.
Kult w Kwadratowej OK. W Filharmonii to zgrzyt.
zobacz wątek