Re: Kultura umila jazdę na rowerze.
Kuba:
"Jednak w przeciwieństwie do wielu półgłówków wiem, że na przejeździe rowerowym to samochód zawsze ma pierwszeństwo zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, do której...
rozwiń
Kuba:
"Jednak w przeciwieństwie do wielu półgłówków wiem, że na przejeździe rowerowym to samochód zawsze ma pierwszeństwo zgodnie z ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, do której przestrzegania wszyscy jesteśmy zobowiązani."
I po co z siebie samego robić ćwierćgłówka?
Art. 27. ust 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
"1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiąza-
ny zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdują-
cemu się na przejeździe."
Ehh, tak ciężko przeczytać przed chlapnięciem czegoś publicznie?
Osobną sprawą jest, że w praktyce do tego pierwszeństwa trzeba mieć bardzo duży dystans: przy naszej "kulturze drogowej" i przede wszystkim kompromitującym poziomie projektowania i realizacji tzw. "ścieżek rowerowych" - jako typowych chodników, bez zapewnienia odpowiednich trójkątów widoczności, z fatalnym oznakowaniem - na przejazdach w olbrzymiej większości przypadków dochodzi do wymuszeń (często zupełnie nieświadomych) na rowerzystach.
Kolejnym osobnym tematem jest, że przeciętny poziom "kultury drogowej" u rowerzystów zapewne jest jeszcze niższy, niż u przeciętnego kierowcy - co najlepiej widać w interakcjach z pieszymi. No ale nie do końca o tym był ten wątek.
pozdr
zobacz wątek