Płacę 30tys od ręki + 1200zl mc... biorę mieszkanie na raty... tak jak telewizor mniej wiecej... nie dowiadywalam sie jak brzmi umowa miedzy sprzedajacym a kupujacym ale z pewnoscia jest to...
rozwiń
Płacę 30tys od ręki + 1200zl mc... biorę mieszkanie na raty... tak jak telewizor mniej wiecej... nie dowiadywalam sie jak brzmi umowa miedzy sprzedajacym a kupujacym ale z pewnoscia jest to bezpieczny interes dla obu stron. Ale z pewnoscia nie ma tu miejsca na rzadne przekrety. Sprzedajacy Może być spokojny o spłatę, spisując umowę notarialną, w której ubezpieczy się odpowiednimi punktami (brak możliwości zerwania umowy, konieczność wpłaty rat do któregoś dnia miesiąca, a w przeciwnym wypadku podliczanie odsetek za każdy kolejny dzień itd). Dodatkowo, sprzedający ma stałe miesięczne wpłaty przez ustaloną liczbę lat.
Jak to mówią wilk syty i owca cała;)
Niestety mało ludzi zdaje sobie sprawę z korzyści, jakie wynikają przez taką umowę. Problem leży po stronie sprzedających, którzy boją się sprzedawać mieszkania na takiej zasadzie. Myślę, że jest to bezpodstawne. Ludzie wynajmujący mieszkania też podpisują umowę z najemcami np bezterminową i najemca płacić musi. Taka sama zasada jest tutaj. Tylko, że tutaj ludzie mają zapewnione wpłaty i czysty zarobek.
zobacz wątek