sklepie (nazwa zaczyna się na G) kartę graficzną, która od początku była niesprawna. Sklep olał mnie i chciał wysłać kartę do naprawy gwarancyjnej (w dniu zakupu).
Kolega poradził mi podejść do Altu na Mściwoja, poszedłem i nie dość, że w ciągu jednego dnia załatwili mi wymianę karty na nową to naprawili mi notebooka, którego nawet serwis producenta nie chciał przyjąć.

W Alcie mają nowego magika od sprzętu (taki bardzo kulturalny duży facet z bródką) - reanimację lapka zrobił w ciągu jednego dnia :)))