Odpowiadasz na:

Re: LPP - przymierzanie ubrań

Ha co dziwne zadzwonili do mnie po 3 tygodniach od tego pierwszego przymierzania, znow na taka sama szopke bo jakas tam "Pani Frania" ktora ma decydujace zdanie musi zobaczyc, wiec poszlam, mowily... rozwiń

Ha co dziwne zadzwonili do mnie po 3 tygodniach od tego pierwszego przymierzania, znow na taka sama szopke bo jakas tam "Pani Frania" ktora ma decydujace zdanie musi zobaczyc, wiec poszlam, mowily mi ze najbardziej im odpowiadam ze wszystkich wiec ludzilam sie ze moze dostane ta prace, oczywiscie szybko dostalam z liscia w twarz, bo gdy przyszlam znow to samo miezrzenie , przymierzanie ubrań z tym samymi Paniami co na poczatku tej wielkiej i głownej decydujacej nie było "bo musiala nagle pojechac do lekarza z dzieckiem" wiec i tak mierzylam 2 godziny tam bylam ! powiedzialy ze zrobia kilka zdjec pokaza jej i zadzwonia, ale raczej tak, przyjma mnie. To bylo jakis czas temu, do tej pory nie dostalam telefonu, widzac ze wciaz dodaja ogloszenia stwierdzam ze to wielka sciema po prostu biora kogos ze niby na rozmowe i probna przymiarke a tak naprawde szukaja darmowych pracownikow. Przestrzegam przed LPP !!!! To sa oszusci i tyle.