Pracowałam tam kilka dni w lato. Powiem tak: nie wspominam tego dobrze. Dziewczyny pracują na czarno, bez ksiazeczek sanepidowskich prawie wszystkie, Te z ktorymi pracowałam bardzo sympatyczne i sumienne, ale w ich robocie przeszkadza p.manager ktora ciągle coś chce, nie potrafi sama czegoś zorganizowac, krzyczy i krytykuje wszystkich i nie ma zielonego pojęcia o pracy kelnerki ani o obsludze klienta. przez pierwsze 6 dni pracuje sie za darmo,!!!! a pozniej ciągle odwleka temin wypłaty.
Co do jedzenia to bylo bardzo smaczne jak pracowal szef kuchni Krzysiek, ale niestety po jego bezpodstawynym zwolnieniu nie wiem jakie jest teraz. Ciągle czegoś brakuje w lodowce i zaopatrzeniu, wiec prosze sie nie dziwic ze np. nie ma zupy cytynowej, bo robia ja raz w tygodniu i potem przez caly tydzien odgrzewają. A co to reszty to swieze mają produkty, rzadko mają ryby bo nie chce sie im ciagle po nie jezdzic. ale jedzenie zawsze bylo gorące !a jeszcze jedno : zeby skorystac z wc trzeba przejsc przez chlopska knajpe. Pozdrawiam :)