Byłam na 3-godzinnej sesji Lomi Lomi Nui (piękny dar z okazji Dnia Kobiet). Potrzebowałam wakacji, transformacji, uświęconego dotyku oraz pogadania ze swoim Ciałem i Duszą. Uporządkowania w środku. Zadziało się wszystko. Ania cudownie podążała za procesem, zamiast trzymać się "masażowego schematu". Dzięki temu była to prawdziwa, piękna, wielowątkowa sesja transformacyjna. Dziękuję i z całego Serca polecam.