Jacyś spryciarze
podprowadzili z galerii w Oslo "Krzyk" Muncha.
Wszędzie aż gotuje się od oburzenia względem braku odpowiednich zabezpieczeń. Tyleż słusznie, co - już - niepotrzebnie, jak przekonuje się co dnia...
rozwiń
podprowadzili z galerii w Oslo "Krzyk" Muncha.
Wszędzie aż gotuje się od oburzenia względem braku odpowiednich zabezpieczeń. Tyleż słusznie, co - już - niepotrzebnie, jak przekonuje się co dnia znaczny odsetek niezabezpieczonych. (Kochanie, mam dla ciebie ważną wiadomość... ;))
Mnie natomiast najbardziej podobał się czyjś komentarz pod artykułem:
"No i po Krzyku. Wynieśli i tyle..." :DD
Tak czy inaczej, kimkolwiek są wszeteczni uprowadźcy i czy ukrywają się we Wrzeszczu czy nie... na razie siedzą cicho. ;)
zobacz wątek
20 lat temu
~Stworek ubawiony całą sytuacją