Gdyński Teatr Muzyczny umiera...
śmiercią naturalną. To ze TM zszedł na psy każdy widzi. Wystarczylo zrezygnowac z czesci aktorów, wstawic nowe tytuly, stworzyc nowa polityke prowadzenia teatru i wynik widzimy dzisiaj: spektakle...
rozwiń
śmiercią naturalną. To ze TM zszedł na psy każdy widzi. Wystarczylo zrezygnowac z czesci aktorów, wstawic nowe tytuly, stworzyc nowa polityke prowadzenia teatru i wynik widzimy dzisiaj: spektakle malo wyszukane, nie ambitne, niepopularne po prostu slabe. Zespol bardzo mlody, bardzo niedoswiadczony wrecz amatorski, odczucia estetyczne na poziomie podlogi. Obawiam sie ze Nedznicy (i cala reszta) juz nigdy nie wroca... zreszta kto dzis moglby zaspiewac te jakze trudne role? Coraz wieksze dlugi i chybione projekty, coraz mniejsza widownia i nadzieja na lepsze...
zobacz wątek
18 lat temu
~jenifer lopez