Widok
Lidl - Chylońska.
Piszę ten post w ramach przestrogi, ponieważ pierwszy raz spotkałam się z takim chamstwem w tym sklepie.
Chciałam dzisiaj zwrócić sukienkę (nieużywana, ometkowana), ponieważ mi nie podpasowała.Jaśnie pan zastępca kierownika sklepu wypalił do mnie pytanie, czy mam 20 zł, bo jak to stwierdził chamskim tonem 'sklep nie ma tyle pieniędzy,żeby szastać nimi przy zwrotach.Nie jesteśmy bankiem Millenium'.
Przyznam zatkało mnie. Chyba powinno być tak,że sklep oddaje pieniądze za nowy nieużywany towar, a klient nie dopłaca do tego interesu, bo niby z jakiej racji?
Zaszokowana poprosiłam pana o podanie swojego imienia, bo takiego odnoszenia się do klienta nie da się pominąć bez skargi. Odpowiedziano mi fukaniem,że on nie musi podawać mi swoich danych.
Uważajcie na brodatego chłoptasia z miną sr*ją...ego kota, z wytatuowaną ręką - to właśnie będzie ten ancymonek. Nie wiem po co zatrudniają takich cwaniaków, którzy myślą że plakietka z napisem 'zastępca kierownika' pozwala im na wszystko.
Chciałam dzisiaj zwrócić sukienkę (nieużywana, ometkowana), ponieważ mi nie podpasowała.Jaśnie pan zastępca kierownika sklepu wypalił do mnie pytanie, czy mam 20 zł, bo jak to stwierdził chamskim tonem 'sklep nie ma tyle pieniędzy,żeby szastać nimi przy zwrotach.Nie jesteśmy bankiem Millenium'.
Przyznam zatkało mnie. Chyba powinno być tak,że sklep oddaje pieniądze za nowy nieużywany towar, a klient nie dopłaca do tego interesu, bo niby z jakiej racji?
Zaszokowana poprosiłam pana o podanie swojego imienia, bo takiego odnoszenia się do klienta nie da się pominąć bez skargi. Odpowiedziano mi fukaniem,że on nie musi podawać mi swoich danych.
Uważajcie na brodatego chłoptasia z miną sr*ją...ego kota, z wytatuowaną ręką - to właśnie będzie ten ancymonek. Nie wiem po co zatrudniają takich cwaniaków, którzy myślą że plakietka z napisem 'zastępca kierownika' pozwala im na wszystko.
Wiesz co? Pracuję w Tesco Extra na Kcyńskiej i u nas w Punkcie Obsługi Klienta nikt nie kręci nosem,że klient chce oddać ubranie/inny towar nie noszący śladów używania - o ile jest kompletny, ma metkę..Po prostu oddaje się kasę bez głupich komentarzy.
A ciuch po prostu nie przypadł mi do gustu, nie ja go kupiłam tylko moja matka - w gazetce jedna z tych długich kiecek za 34.98 wydawała się cud miód, a w rzeczywistości taka szmata,że tylko się rozpłakać można - wzięłam więc paragon i poszłam oddać. Jeżeli któremuś z pracowników się nie podoba,że istnieje coś takiego jak zwrot towaru - niech się zwolni, a nie próbuje przycwanianować kosztem klienta. Nikt nie zmuszał tego chłoptasia,żeby został zastępcą kierownika - jak mu tak źle niech się zwolni i już.
A ciuch po prostu nie przypadł mi do gustu, nie ja go kupiłam tylko moja matka - w gazetce jedna z tych długich kiecek za 34.98 wydawała się cud miód, a w rzeczywistości taka szmata,że tylko się rozpłakać można - wzięłam więc paragon i poszłam oddać. Jeżeli któremuś z pracowników się nie podoba,że istnieje coś takiego jak zwrot towaru - niech się zwolni, a nie próbuje przycwanianować kosztem klienta. Nikt nie zmuszał tego chłoptasia,żeby został zastępcą kierownika - jak mu tak źle niech się zwolni i już.
O rany !! Też miałam wątpliwą przyjemność z tym panem ! Jakiś czas temu byłam z mężem na zakupach. Przechodziliśmy obok stoiska z warzywami, przy którym stał wielki wór . Nie wiedząc wcześniej co w nim jest nachyliłam się, zajrzałam, widząc orzechy pistacje poszłam dalej. Po chwili podchodzi do mnie Brodacz i mówi coś w stylu, że za tą degustację powinnam zapłacić ! Ja duże oczy, pytam o co chodzi. Mówi, ze widział jak zjadłam pistacje !
Przysięgam, ze nawet ręką nie dotknęłam ani tego worka ani orzechów !! Powiedziałam mu to a on, że tak każdy mówi. Mój Mąż się wkurzył i poprosił, by udowodnił nam, ze zjadłam orzechy bo na pewno jest zapis na monitoringu. Powiedział, że tym razem nam daruje i odszedł !! A my w szoku...
Przysięgam, ze nawet ręką nie dotknęłam ani tego worka ani orzechów !! Powiedziałam mu to a on, że tak każdy mówi. Mój Mąż się wkurzył i poprosił, by udowodnił nam, ze zjadłam orzechy bo na pewno jest zapis na monitoringu. Powiedział, że tym razem nam daruje i odszedł !! A my w szoku...