Widok
Liliom
Opinie do spektaklu: Liliom.
Ferenc Molnar Liliom Przekład: Grażyna Kania, współpraca: Gusztáv Hámos Okazywanie uczuć zdaje się być problemem współczesnego świata, który z coraz większą dezaprobatą traktuje wszelkie przejawy ludzkiej wrażliwości, a coraz bliżej mu do wirtualnej rzeczywistości pseudouczuć i pseudozwiązków. Dramat "Liliom" Ferenca Molnara, jednego z najwybitniejszych węgierskich dramatopisarzy XX ...
Przejdź do spektaklu.
Ferenc Molnar Liliom Przekład: Grażyna Kania, współpraca: Gusztáv Hámos Okazywanie uczuć zdaje się być problemem współczesnego świata, który z coraz większą dezaprobatą traktuje wszelkie przejawy ludzkiej wrażliwości, a coraz bliżej mu do wirtualnej rzeczywistości pseudouczuć i pseudozwiązków. Dramat "Liliom" Ferenca Molnara, jednego z najwybitniejszych węgierskich dramatopisarzy XX ...
Przejdź do spektaklu.
Chyba żartujesz :) ??
Porwany rytm, długie i niczemu niesłużące pauzy, forma miotająca się od kabaretu studenckiego do operowej tragedii... A emocje? Rozmawiałem z kilkoma osobami po spektaklu i nikt nie wiedział: śmiać się czy płakać? Moim zdaniem ta realizacja to czysta schizofrenia teatralna. A może problemy z osobowością reżysera. Obym nie miał racji, bo szkoda mi kilku dobrych gdyńskich aktorów...
Koniec teatru w Gdyni?
to moze i smigasiewicz i cieplak tez sie skonczyli? bo to tacy "beznadziejni rezyserzy" jak i kania, co to do gdyni - na ostatnie zadupie - ida, bo tylko tu znajduja prace? a co to w ogole znaczy, ze sie skonczyla? dlaczego tak bardzo zionie tu zawiscia? moze ktos tu po prostu zazdrosci?
Spektakl ma odwazna forme - nie dla kazdego strawna, na pewno nie dla widzow TV, jest madry, tekst swietnie opracowany, muzyka wspaniale dobrana. estetyczna wisienka! Dotyka niezwykle bolesnych tematow w bardzo wnikliwy sposob. A to, ze polaryzuje, to wspaniale!
Nie wszyscy aktorzy sprostali wymaganiom rezysera, to widac zwlaszcza na przykladzie tych ktorzy swietnie z ta forma daja sobie rade. I tylko pod tym wzgledem to przedtsawienie jest nierowne...
Spektakl ma odwazna forme - nie dla kazdego strawna, na pewno nie dla widzow TV, jest madry, tekst swietnie opracowany, muzyka wspaniale dobrana. estetyczna wisienka! Dotyka niezwykle bolesnych tematow w bardzo wnikliwy sposob. A to, ze polaryzuje, to wspaniale!
Nie wszyscy aktorzy sprostali wymaganiom rezysera, to widac zwlaszcza na przykladzie tych ktorzy swietnie z ta forma daja sobie rade. I tylko pod tym wzgledem to przedtsawienie jest nierowne...
NIGDY NIE PRZYPUSZCZAŁBYM, ŻE MOŻE BYĆ TAKI TEATR
A jednak!
Przez ostatnie lata obserwuję co dzieje się na wielu scenach, ale to co teraz z Miejskim.... Zgroza!
Trudno wyobrazić sobie, że ten sam Teatr wystawił niegdyś "Braci K.", "Świętą Joannę" i parę innych niezłych spektakli. Jedynym chętnie oglądanym pozostaje "Piaf".
Bardzo żal mi Aktorów którzy jak sądzę mają świadomość nieszczęścia jakie spotkało Teatr. A wierzę mocno, że mają potencjał.
Co do "Liliom" to bardzo ciekaw jestem jak przyjęta była premiera (staram się omijać widownie złożone ze znajomych).
Co do samego spektaklu to miałem poczucie jakbym znalazł się na przedstawieniu szkolnym, a nie w profesjonalnym Teatrze.
Na szczęście na koniec Jasełka osłodziły gorycz.
Przez ostatnie lata obserwuję co dzieje się na wielu scenach, ale to co teraz z Miejskim.... Zgroza!
Trudno wyobrazić sobie, że ten sam Teatr wystawił niegdyś "Braci K.", "Świętą Joannę" i parę innych niezłych spektakli. Jedynym chętnie oglądanym pozostaje "Piaf".
Bardzo żal mi Aktorów którzy jak sądzę mają świadomość nieszczęścia jakie spotkało Teatr. A wierzę mocno, że mają potencjał.
Co do "Liliom" to bardzo ciekaw jestem jak przyjęta była premiera (staram się omijać widownie złożone ze znajomych).
Co do samego spektaklu to miałem poczucie jakbym znalazł się na przedstawieniu szkolnym, a nie w profesjonalnym Teatrze.
Na szczęście na koniec Jasełka osłodziły gorycz.