Widok
Nowy Listonosz, czyli 2.500,00 brutto. Na umowie 40 godz. pracy tygodniowo - faktycznie praca codziennie od ok.9.00 do 19.00 (rozliczenia na UP po pracy w terenie zajmuje sporo czasu). Nadgodziny za darmo ( praca zadaniowa), brak "mundurów" praca w ubiorze własnym, brak dodatków świątecznych. Ciężkie torby, przejazd komunikacją w terenie za własne pieniądze. Deszcz,śnieg, upał-różne warunki atmosferyczne. Rozbiory-jako standard (każdy listonosz wie o czym piszę). Wysługa lat liczona od 1% dopiero od trzeciego roku pracy. nie warto. na wszystkie inne pytania jakby co też odpowiem.
Potwierdzam,jako były listonosz.Praca po ok 10 godz. dziennie .Placą za nadgodziny tylko w grudniu (święta) bo są roczne limity nadgodzin na pracownika.Listonosz pieszy po iluś latach ma problemy z kręgosłupem (ciężkie torby).Korespondencji co miesiąc przybywa,pomimo internetu. Placa na początek max 2500 brutto.Jesli listonosz z samochodem,to jest kilometrówka, nie zmieniana od 10 lat,ktora pokryje benzyne,ale juz naprawy auta nie zawsze. Najgorsze,ze żadne pieniądze i socjale nie zrekompensują ci chorób zawodowych.Na poczatek nie daja odziezy sluzbowej,butow itp. Ludzie wytrzymuja przewaznie okres probny 3 mies.,chyba,ze trafią na lekki rejon,co graniczy z cudem.