Widok
Live Nation, czyli jak wkurzyć ludzi świetnym koncertem Guns N'Roses
Opinie do artykułu: Live Nation, czyli jak wkurzyć ludzi świetnym koncertem Guns N'Roses.
W rozmowach o dużych koncertach - poza samą muzyką - dominują dyskusje o organizacyjnych niedociągnięciach. W dyskusji o wtorkowym występie Guns N'Roses powinien pojawić się jednak jeszcze jeden głos: o tym, że organizator zrobił ludzi w konia, sprzedając im jako ekskluzywne, bilety, dzięki którym mogli się ekskluzywnie pokłócić o swoje miejsce, bądź też doświadczyć bliskości artysty niemal z końca płyty stadionu.
"Koncert wspaniały, tylko organizatorzy..." - w tonie tej ...
W rozmowach o dużych koncertach - poza samą muzyką - dominują dyskusje o organizacyjnych niedociągnięciach. W dyskusji o wtorkowym występie Guns N'Roses powinien pojawić się jednak jeszcze jeden głos: o tym, że organizator zrobił ludzi w konia, sprzedając im jako ekskluzywne, bilety, dzięki którym mogli się ekskluzywnie pokłócić o swoje miejsce, bądź też doświadczyć bliskości artysty niemal z końca płyty stadionu.
"Koncert wspaniały, tylko organizatorzy..." - w tonie tej ...
na tych utworach akurat sie spiewa,czego publka na trybunach tez nie robila ! Ja darlam sie za caly sektor.. niektorzy chyba pomylili koncerty... Na Bon Jovi rowniez trybuny szalaly,wiec nie pojmuje,czemu na Gunsach ludzie byli tacy sztywni. w mojej okolicy siedzieli 30-40 latkowie,bez dzieci.. ja mam lat 42 i tanczylam tyle ile moglam,zazdroscilam 50-letniej kolezance,ktora wyskakala sie na plycie.
Daj na luz
Różne rzeczy ludzie gadają, zwłaszcza tacy, którym zależy na wywołaniu skandalu i tacy przepici i przećpani jak Axl. Gadał również, że nigdy się nie pogodzi ze Slashem i nie zagra z nim do końca życia. Jakby słuchać i brać na poważnie tych wszystkich muzyków, polityków itp. to by się pitolca dostało.
i tak największy dramat to był powrót
Ani organizatorzy, ani tzw. policja nie byli w stanie opanować ścisku do kolejki - mimo że także ja sam zwracałem policjantom uwagę, by coś zrobili, chociażby krzyknęli by ludzie tak się nie pchali. Najwyraźniej tzw. policja swoje działania ogranicza do (i) ścigania babć za sprzedaż kopru, (ii) wyłapywania grzecznego picia piwka w miejscach publicznych, (iii) zabijania paralizatorem naćpanych ludzi. W ten sposób minimalizują ryzyko, że ktoś im coś zrobi.
Organizator nie zorganizował żadnego transportu, żadnych dodatkowych kolejek.
Golden Circle na 3/4 płyty to już januszostwo w najczystszej postaci - tak samo jak zorganizowanie uczestnikom tour de kibel.
Natomiast sam koncert, nagłośnienie na płycie - petarda a fatalna logistyka wspaniałych wspomnień nie zaćmi.
pozdrawiam!
Organizator nie zorganizował żadnego transportu, żadnych dodatkowych kolejek.
Golden Circle na 3/4 płyty to już januszostwo w najczystszej postaci - tak samo jak zorganizowanie uczestnikom tour de kibel.
Natomiast sam koncert, nagłośnienie na płycie - petarda a fatalna logistyka wspaniałych wspomnień nie zaćmi.
pozdrawiam!
Nawet jeśli to info na stadionie o to skąd odjeżdżają ewentualne autobusy/tramwaje było żadne!
Powinni podstawić kilka autobusów - jeden przez Przymorze, Zaspę, Żabiankę do Sopotu, drugi w stronę Brzeźna, Nowego Portu i powinna być informacja którędy do autobusu i gdzie będzie on czekał. Nie wszystkim po drodze był dworzec głowny, do którego jechało SKM. A dojście do Hallera spod stadionu jest kiepskie. Ludzie szli ulicą bo nie wiedzieli jak się stamtąd wydostać. Moim zdaniem klapa.
wiem ze na tym nie było, czytałem artykuł.
mówie o ogole, browar czy inny napój- niewielka róznica. W tym przypadku akurat na trybunach było jak było. Koncerty na których byłem(zawsze na trybunach, AC/DC, Rammstein, Ozzy, Iron Maiden etc) zawsze było elegancko, widziałem wszystko, znacznie wiecej niz z płyty przed sceną (znajomi wolą płyte).
A co do Januszy walczacych o miejsce- tez bym sie zdenerwował gdyby ktoś zajął miejce za które zapłaciłem - Organizacja koncertu to HIV
A co do Januszy walczacych o miejsce- tez bym sie zdenerwował gdyby ktoś zajął miejce za które zapłaciłem - Organizacja koncertu to HIV
Dokladnie to samo pytanie sobie zadaje. Zaluje bardzo,ze nie kupilam biletu na plyte. Publicznosc na trybunach była tak dretwa,jakby przyszli na spektakl lub do filharmonii. Koncert rockowy wrecz nie pozwala usiedziec. Ja osobiscie mimo,ze na trybunie tanczylam przez caly koncert i bylam na siebie wkurzona,ze zdecydowalam się na bilet w sektorze. Ludzie dookoła zadziwili mnie swoja postawa, chyba niektorzy znalezli się tam przez przypadek.
Można, tzn. obok siedzenia było dużo miejsca do skakania :). Akurat my byłyśmy tymi szczęściarami, które przyjechały wcześniej, tak się złożyło, i usiadły na swoich miejscach, ale bardzo współczuję ludziom, którzy nie mieli takiego szczęścia. Na takim koncercie powinni wszyscy się skupić na artystach a tu taka nieprzyjemna sytuacja przez dezorientację wprowadzona przez organizatora!!!
Można? Można!
Słuchaj mnie Ty mały, 17-letni knutku - Otóż można. Osoby niepełnosprawne mogą oglądać koncert G'N'R na siedząco, dorośli z dziećmi mogą oglądać koncert na siedząco, ludzie, którzy w przeciwieństwie do Ciebie pracują, więc mogą dotrzeć na stadion w późniejszych godzinach, kiedy najlepsze miejsca na GC i płycie są już oblężone, mogą oglądać koncert na siedząco, osoby, które zwyczajnie nie chcą stać przez 4 godziny (czas między otwarciem bram a wejściem Gunsów) mogą oglądać koncert na siedząco, osoby starsze mogą oglądać koncert na siedząco, osoby, które lubią GNR ale nie są tak die hard'owymi fanami, żeby stać cały dzień mogą oglądać koncert na siedząco....Może jakieś 15% normalnych ludzi woli oglądać na stojąco z różnych powodów, no i tacy jak Ty - nastoletni, utrzymywani przez rodziców, niepracujące nieroby bez dzieci pod opieką i żałujące kasę na trochę droższy bilet. Pozdrawiam :*
Ja jeszcze dodam jak było na VIP'ach
Najpierw po drodze obsługa niedoinformowana którędy ludzie z biletami VIP wchodzą i wprowadzali w błąd. Potem na bramie VIP nie było opasek bo ktoś nie dostarczył na czas. Z kolei na sam koniec wg informacji organizatora miała być godzina after party a jak się przyszło to okazało się, że albo wszystko pochowane albo że nie było wystarczającej ilości picia i jedzenia. Więcej już biletu VIP u LN nie kupię bo to bez sensu.
dziwne
Kiedy Służba Ochrony Lotniska lub Straż Graniczna sprawdza dokładnie delikwenta lub jego bagaż na lotnisku to zaraz odzywają się głosy niezadowolenia.
Kiedy przed koncertem G&R ochrona sobie odpuściła obmacywanko to ci sami ludzie kwiczą jak trzoda przed ubojem
Ludzie, zdecydujta się na coś ...
Kiedy przed koncertem G&R ochrona sobie odpuściła obmacywanko to ci sami ludzie kwiczą jak trzoda przed ubojem
Ludzie, zdecydujta się na coś ...
Zgadzam się
Zgadzam się z autorem w 100 %. Bilety GC to tylko napełnianie kieszeni pazernemu organizatorowi. W lipcu jadę na Narodowy na koncert DM kupiłem zwykły bilet nie dlatego że mnie nie stać na droższy ale tylko dla tego że i tak zobaczę i usłyszę to samo. Tak też i zrobię na koncercie DM w Ergo w lutym 2018.
Nie chodzę na koncerty...
... ale mam wrażenie że jednak ten artykuł powinien trafić do Live Nation czy jak oni się nazywają. Przecież nie obsługują sami imprez. Robią to podwykonawcy. I tu mamy do czynienia z polską bylejakością i januszostwem biznesu. Z opisu jedyną winą LN jest nieodpowiedni dobór podwykonawcy i brak nadzoru (co dla międzynarodowej korpo, zapewne amerykańskiej, jest dość dużym zarzutem). Odpowiednio opisane zgłoszenie, może poskutkować zmianą podwykonawcy.
Jeśli na świecie panują standardy jak piszecie, to ktoś może nie mieć świadomości że w pewnym kraju, firma specjalizująca się w ochronie będzie miała w d.... zasady bezpieczeństwa.
Jeśli na świecie panują standardy jak piszecie, to ktoś może nie mieć świadomości że w pewnym kraju, firma specjalizująca się w ochronie będzie miała w d.... zasady bezpieczeństwa.
Nie spodziewali się, że tyle osób będzie chciało droższy bilet
To się powiększyło ten sektor i tyle. Na następny koncert pewnie ceny 50% wyższe, skoro ludzie i tak kupią.
Przecież ten problem z biletami na imprezy jest od lat. I nic się nie zmieni bo fani zawsze przyjdą, więc kto normalny pozbędzie się części zysków by fani mieli lepiej? To tak jakby chcieć taniej sprzedać dżinsy osobie, która już nam podtyka pod nos banknot 200 PLN i chce je jak najszybciej zabrać - będziemy "nie, nie, sprzedam za 150?"
Sami nakręcamy tą komercję do granic absurdu.
Przecież ten problem z biletami na imprezy jest od lat. I nic się nie zmieni bo fani zawsze przyjdą, więc kto normalny pozbędzie się części zysków by fani mieli lepiej? To tak jakby chcieć taniej sprzedać dżinsy osobie, która już nam podtyka pod nos banknot 200 PLN i chce je jak najszybciej zabrać - będziemy "nie, nie, sprzedam za 150?"
Sami nakręcamy tą komercję do granic absurdu.
Tez Golden circle było na więcej niż połowę płyty stadionu w 2013 roku. Gdy na tegoroczny koncert dm pojawił się plan stadionu i ceny biletów bylo wyszczególnione Golden circle i tańsza osobo płyta. Jednak krótko przed uruchomieniem sprzrdzy biletów kategoria biletów Golden circle zniknęła a zostala jedynie płyta do zakupu w cenie Golden circle.
Coldplay
Rzeczywiście patrząc na to co działo się na GnR to na Coldplay było "luksusowo", chociaż jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to na trybunie nienumerowanej z widokiem prosto na scenę, alejki i schody były zawalone ludźmi, ochrona mimo zwracanych uwag nie reagowała. Dziwię się tylko tym ludziom, którzy się na tych schodach rozstawiali, miejsca wolne jeszcze były, oczywiście nie w takim dobrym miejscu, ale jak się kupuje tańszy bilet to trzeba się liczyć z tym, że jak nie przyjdziesz odpowiednio wcześniej to będziesz miał gorsze miejsce.
Skandal
To prawda. Między organizacją Aerosmith a GnR była taka przepaść jakby to dwie różne firmy robiły.
Ja do wszystkich powyższych uwag chcę dorzucić jeszcze jedną. W dobie szalejącego terroryzmu i atakach na ludzi w trakcie m.in. koncertów ochrona obiektu w Gdańsku była po prostu skandaliczna. Nie widziałam ani jednej osoby, ktora zostałaby porządnie sprawdzona. Przede mną wchodziły osoby, ktore byly sprawdzane wykrywaczem metalu i po sygnale,ze takowy jest nie były wogóle dodatkowo przeszukiwane! Tak samo było z torebkami i plecakami - można było wnieść absolutnie wszystko, wielu toreb nawet nie polecono otworzyć! Za to ja musiałam się pozbyć nakrętki od butelki, natomiast koleżanka za mną wniosła całą butelkę z nakrętką (nikt nawet nie zauważył, co niesie pod pachą). WTF? Co komu mozna zrobic nakrętką od wody mineralnej?? Czy Wy sobie, LN, jaja robicie?! Mieliście więcej szczęścia niż rozumu, że do niczego strasznego nie doszło.
Ja do wszystkich powyższych uwag chcę dorzucić jeszcze jedną. W dobie szalejącego terroryzmu i atakach na ludzi w trakcie m.in. koncertów ochrona obiektu w Gdańsku była po prostu skandaliczna. Nie widziałam ani jednej osoby, ktora zostałaby porządnie sprawdzona. Przede mną wchodziły osoby, ktore byly sprawdzane wykrywaczem metalu i po sygnale,ze takowy jest nie były wogóle dodatkowo przeszukiwane! Tak samo było z torebkami i plecakami - można było wnieść absolutnie wszystko, wielu toreb nawet nie polecono otworzyć! Za to ja musiałam się pozbyć nakrętki od butelki, natomiast koleżanka za mną wniosła całą butelkę z nakrętką (nikt nawet nie zauważył, co niesie pod pachą). WTF? Co komu mozna zrobic nakrętką od wody mineralnej?? Czy Wy sobie, LN, jaja robicie?! Mieliście więcej szczęścia niż rozumu, że do niczego strasznego nie doszło.
Organizacja
Zgadzam się! Bawiliśmy się na jednym z koncertów organizowanych przez tą firmę i LN powinno się od niej nauczyć, jak organizować tego typu imprezy. Absurdem było połączenie GC EE z GC, mogli napisać, że kupując tańszy bilet i tak dopcham się do sceny, bo nie ma podziału na sektory! Wiem jedno, że niestety ale teraz decydując się na jakieś wydarzenie 3 razy sprawdzę organizatora, a na pewno będę starała się unikać LN. Szkoda, że przy występie takiej gwiazdy i legendy organizator zaliczył wtopę!!! Wstyd!!!
No niestety zdarzają się ludzie i ludzie, moja torebka została dobrze sprawdzona, państwo przede mną zostali poinformowani o tym, by nie palić za bramkami. Tzw żółtych wg mnie było od groma, także ja jestem zadowolona z poziomu obsługi firmy ochroniarskiej. Niestety trzeba pamiętać, że niektóre rzeczy narzuca im organizator, oni zbyt wiele do powiedzenia nie mają - inaczej nie dostaną wypłaty, a stać przez pewnie 5-8 godzin za darmo nikt by nie chciał
pod scena
Dokladnie, pijane, spacone buraki, ktore byly dumne z siebie, ze udalo im sie wypchnac wazace polowe mniej kobietki, doprowadzajac je prawie do omdlenia. Mnostwo osob musialo opuscic miejsce pod scena pomimo wczesniejszego 3 godzinnego czekania...Ochrona zareagowala dopiero jak Axl ze sceny zwrocil uwage!
Myślę że to jeszcze pozostałości komunizmu
Uwierz mi że to Polacy to pikuś w porównaniu z Ukraińcami.
Ci to w każdej kolejce napierają mimo że stoją 2 osoby...u nas też tak bywa ale coraz rzadziej.
Natomiast jak się okazuje nie zawsze czekanie popłaca. Przybiegniesz szybciej, wepchniesz się, zajmiesz i jest twoje, a reszta niech się martwi.
Ci to w każdej kolejce napierają mimo że stoją 2 osoby...u nas też tak bywa ale coraz rzadziej.
Natomiast jak się okazuje nie zawsze czekanie popłaca. Przybiegniesz szybciej, wepchniesz się, zajmiesz i jest twoje, a reszta niech się martwi.
Niestety ten tekst tez jest słaby jak organizacja koncertu.Autor tylko rozklada rece ze nic sie nied zrobic.
Właśnie ,że się da ,tu nie chodzi o standardy tylko o normy bezpieczeństwa które muszą być zapewnione ich brak powoduje wysokie kary liczone w tysiącach euro! !
Organizator gwaratuja odpowiednie wykonanie usługi jeśli tego nie robi to reklamacja o zwrot kosztów biletu.Jesli będziesz miał dobrze wszystko nagrane to to nietylko zwróca ci zabilet jeszce odszkodowanie mozesz dostac.Bo organizator raz ze niezpewnił ci obiecanego standartu rozrywki za którą najwiecej zapłaciłeś to jeszcze stworzył niebiezpieczeństwo dla twojego zdrowia i zycia pozwalajac na blokade drogi ewakuacyjnej.
Polacy nic sie niestało i jak zawsze a to nic sie nieda zrobic :)
Organizator gwaratuja odpowiednie wykonanie usługi jeśli tego nie robi to reklamacja o zwrot kosztów biletu.Jesli będziesz miał dobrze wszystko nagrane to to nietylko zwróca ci zabilet jeszce odszkodowanie mozesz dostac.Bo organizator raz ze niezpewnił ci obiecanego standartu rozrywki za którą najwiecej zapłaciłeś to jeszcze stworzył niebiezpieczeństwo dla twojego zdrowia i zycia pozwalajac na blokade drogi ewakuacyjnej.
Polacy nic sie niestało i jak zawsze a to nic sie nieda zrobic :)
To samo było na koncercie Jarre'a w Łodzi
Jacyś ludzie mieli bilety na te same miejsca co my. Ochrona tylko wzruszyła ramionami i powiedziała, żeby po prostu usiąść, gdzie będzie wolne. Kontrola sektorów istniała tylko do początku koncertu. Potem ludzie z trybun schodzili pod scenę, gdzie zrobił się spory tłok i blokada przejść. W razie ewakuacji wszyscy by się potratowali.
odszkodowanie/reklamacje
Znalazłem taki zapis w ich regulaminie:
„W przypadkach uzasadnionych względami bezpieczeństwa zamienić jego miejsce
siedzące/stojące na inne. Posiadaczowi biletu zwrócona zostanie wówczas różnica w kwocie, na jaką opiewa bilet. Będzie on miał również prawo do rezygnacji z udziału w imprezie za zwrotem odpowiednio całości lub części kwoty, na jaką opiewa bilet.”
i na to powinni powołać się wszyscy, którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach. Reklamacje należy przesyłać na adres Live Nation ul. Pilicka 4 02-629 Warszawa
„W przypadkach uzasadnionych względami bezpieczeństwa zamienić jego miejsce
siedzące/stojące na inne. Posiadaczowi biletu zwrócona zostanie wówczas różnica w kwocie, na jaką opiewa bilet. Będzie on miał również prawo do rezygnacji z udziału w imprezie za zwrotem odpowiednio całości lub części kwoty, na jaką opiewa bilet.”
i na to powinni powołać się wszyscy, którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach. Reklamacje należy przesyłać na adres Live Nation ul. Pilicka 4 02-629 Warszawa
odszkodowanie
nie prawda, ze nie ma szans! wystarczy pójść do Rzecznika Praw konsumenta - działa on przy każdym urzędzie Gminy czy Powiatu. Dwa razy korzystałem. Rzecznik bezpłatnie nawet napisze pozew do sądu. Trzeba tylko wykazać jak złamano warunki umowy (jeden dowód już macie -zdjęcie prównujące sektor w rzeczywistoistosci z grafika z oferty, drugi- setki opinii w internecie min powyższy artykuł) i mieć dwóch świadków. to tyle -30 minut roboty. nei am sensu bawic sie w pozwy grupowe bo sprawa prosta jak konstrukcja cepa. Sad zazwyczaj przyznaje rację konsumentowi, średnio rozgraniety sędzia od razu skuma oco chodzi. Oddadzą z ustawowwymi odsetkami. Do dzieła! wypitolcie tych oszustów w kosmos!
Bardzo przepraszam, ale ja cieszę się, że kupiłem bilety na trybunę 8, w sumie 6 miejsc. Miałem świetny widok, akustyka owszem, jak to na stadionie, ale nie dla mnie już tańsze bilety na płytę, bo mamy po 50 lat, więc nie będę stał 5 godzin ani się z młodzieżą przepychał. Akurat nasz sukces polegał na tym, że przybyliśmy na koncert zgodnie z propozycją organizatorów po 17:30, a nie jeszcze chapiąc obiad w domu albo dopijając kolejną wódkę za drzewem na 20-stą. U nas nie było żadnych przepychanek, kłotni, w sumie to co zobaczyłem dzisiaj na internecie to jakiś szok. Może jednak nie ma co wpychać chamstwa na salony, bo sektor 8 i 9 to była perfekcja spokoju....
Ale to zdjęcie Golden Circle oryginalnie wykonał ktoś inny, niż przytoczony powyżej opis na fb
live nation - powtórka z rozrywki
na koncert Jarre'a w katowickim Spodku sprzedali bilety vip do pierwszego rzędu miejsc siedzących za 750 PLN, po czyn w drugiej części widowiska pozwolili ruszyć pod scenę podpitemu tłumowi z biletami za 1/3 i mniej tej ceny. Oczywiście nigdy nie oddali ani złotówki.
Golden kółko to było za Niewolnicy Izaury...
Tyle że nikt z tego kółko nie złapie nawet dowcipu, choć akurat Izaura lecia jak Gunsi wariowali. Ale miałem okazje obejrzeć fim z tego. Ile Wy tam biedaki zaplaciliśie za to ? za możliwośc skadrowania PIKSELA Axla albo Slasha ? Za stanie z brudnymi, zapitymi, obszcz*nymi ludzmi, którym się wydawało że przech chwilę rządzą w Gdańśku ? Złapaliście Axla za brudne buty czy Slasha za tenisówki ? Jednej osobie wpadł mikrofon, kilku pierścienie a reszta zostawiła zapity, zapecony stadion, na którym się nigdy nie pojawi. I jeszcze na coś narzekacie ? Zrobiliście syf pod stadionem, potem na stadionie, żygając wyjąc, piwa się domagając albo chlejąc wódę z plecaków. Takie było tarmoszenie na trybunach ? Czemu nie napiszecie co się działlo na plycie, przecież z góry było widać, pijani, żygający, wstyd na Trójmiasto.... Siedziałem z paką rodziny na górze, żal było na was patrzeć, a u nas cisza i spokój, jak patrycjusze na debili....
Niestety u Live Nation to norma. W zeszłym roku miałam przyjemność uczestniczyć we Wrocławiu na koncercie Rammstein/ Limp Bizkit/ Goijra i niestety te same sceny się tam działy. Ale i tak największym zagrożeniem jest bezpieczeństwo, a raczej jego brak. W dzisiejszych czasach takie sprawy powinny być restrykcyjnie traktowane. W momencie, kiedy coraz częściej są ataki terrorystyczne o panikę nie trudno. A o taką nie trudno :(
Udany koncert, organizacja fatalna...
Zbyt duży obszar Golden Circle to jedno sprawa. Druga kwestia to sektory z miejscami numerowanymi. Obsługa (czyli przedstawiciel organizatora na stadionie) nie pilnowała kto z jakimi biletami wchodzi na jakie sektory. Moim zdaniem to oni byli w głównej mierze winni zamieszania na trybunach. Słyszałem na własne uszy ja pani z obsługi mówiła do pewnej osoby, że nie usiądzie na swoim miejscu (miejsce numerowane), bo tam już pewnie ktoś siedzi, do tego się uśmiechała, jakby przekazywanie tej informacji sprawiało jej radość. To zamieszanie stwarzało bardzo duże zagrożenie, droga ewakuacyjna właściwie nie istniała, gdyby ktoś zasłabł i potrzebował pomocy dotarcie do tej osoby byłoby bardzo trudne.
Innym zagrożeniem (związanym ze zbyt dużą strefą GC) był ścisk ludzi przy barierkach przy samej scenie. Kilkukrotnie, dwa albo trzy sam Axl Rose prosił ludzi aby się cofnęli, żeby nie zrobili sobie krzywdy. Wieki SZACUNEK dla niego.
Sam koncert, bardzo fajny, dużo utworów, zespół stanął na wysokości zadania. Zastrzeżenia można mieć do nagłośnienia, na początku "bałagan dźwiękowy", później było trochę lepiej. Z mojego doświadczenia wynika, że dźwiękowcy słabo sobie radzą z nagłośnieniem na tak dużych obiektach.
Nie rozumiem komentarzy ludzi, że fan kupujący miejsce siedzące chce siedzieć, czy to takie dziwne!? Jak ktoś chce stać, tańczyć, to niech kupuje bilet na płytę.
Innym zagrożeniem (związanym ze zbyt dużą strefą GC) był ścisk ludzi przy barierkach przy samej scenie. Kilkukrotnie, dwa albo trzy sam Axl Rose prosił ludzi aby się cofnęli, żeby nie zrobili sobie krzywdy. Wieki SZACUNEK dla niego.
Sam koncert, bardzo fajny, dużo utworów, zespół stanął na wysokości zadania. Zastrzeżenia można mieć do nagłośnienia, na początku "bałagan dźwiękowy", później było trochę lepiej. Z mojego doświadczenia wynika, że dźwiękowcy słabo sobie radzą z nagłośnieniem na tak dużych obiektach.
Nie rozumiem komentarzy ludzi, że fan kupujący miejsce siedzące chce siedzieć, czy to takie dziwne!? Jak ktoś chce stać, tańczyć, to niech kupuje bilet na płytę.
Koncert GNR - ORGANIZACYJNY SKANDAL!!!
Tu pisze weteran koncertowy z Łodzi z biletem GC EE.
1. Golden Circle na 2/3 sceny? Bandycki skok na kasę. Bilet nie gwarantuje miejsca pod sceną. Blokuje widza na cały koncert, bez możliwości, skorzystania z gastro, wc i kupna gadżetów. Gwarantuje tylko przegonienie widza od bramki do barierki. A potem sobie stój 6 godzin , sam tego chciałeś.
2. Polski support. Doda na siłę promowana przez Live Nation. Przypomnę jej cyce na ekranie przed Aerosmith w Łodzi (akurat kamerzysta wiedział gdzie filmować, potem dziwnym trafem znalazła się z boku sceny podczas koncertu Duffa z Walking Papers). Wiemy, wiemy, Slash ją wybrał. Już do wybuczanego duetu w Atlas Arenie, ją wybrał, z pośród miliona tego typu gwiazdek na świecie. Efekt sztucznego promowania był taki, że artystka (która nie sprzedaje płyt i swoich koncertów, a której repertuar nijak się ma do GNR) musiała schodzić ze sceny w całkowitej niemal ciszy ze strony widowni. Pomimo odsłonięcia swoich głównych atrybutów, pomimo chórku rodem z porno i pomimo wykonania iście opolskiego recitalu. Panowie z Live Nation - to nie działa!!!
3. Fatalne umiejscowienie koncertu!!! Miasto Gdańsk nie jest przygotowane na takie masowe imprezy!!! A do tego niegościnne. Ale i tu upatruje winę Live Nation. Organizator wygania widzów siłą żółtych służb niemalże tuż po koncercie. Po 6 godzinach stania nie zjesz, nie napijesz się i nie skorzystasz z toi toia, bo już jesteś intruzem. Zostawiłeś kupę kasy a teraz spadaj!!! Jesteś spoza Gdańska i nie jesteś zmotoryzowany, do drałuj piechotą na dworzec. Bo taksówek już nie ma. Dobrze, że jest stacja Schella, bo w Centrum już wszystko pozamykane, a przydworcowe amerykańskie fastfoody zamykają Ci przed nosem drzwi. I śpij sobie po podłogach dworca do 4.36 skoro jedziesz pociągiem na Śląsk. Zobaczyłeś dziurki w nosie Axla Rose, a teraz koczuj i dogorywaj za własne, ciężko zarobione pieniądze.
Live Nation! Więcej wyobraźni, empatii i opieki dla ludzi z których żyjecie. Przypominam, że jesteśmy w Polsce. Co udowadniacie polską organizacją, ale już nie europejskimi cenami biletów.
Dziękuję za uwagę. I dziękuję GNR, które uratowało waszą imprezę.
Tu pisze weteran koncertowy z Łodzi z biletem GC EE.
1. Golden Circle na 2/3 sceny? Bandycki skok na kasę. Bilet nie gwarantuje miejsca pod sceną. Blokuje widza na cały koncert, bez możliwości, skorzystania z gastro, wc i kupna gadżetów. Gwarantuje tylko przegonienie widza od bramki do barierki. A potem sobie stój 6 godzin , sam tego chciałeś.
2. Polski support. Doda na siłę promowana przez Live Nation. Przypomnę jej cyce na ekranie przed Aerosmith w Łodzi (akurat kamerzysta wiedział gdzie filmować, potem dziwnym trafem znalazła się z boku sceny podczas koncertu Duffa z Walking Papers). Wiemy, wiemy, Slash ją wybrał. Już do wybuczanego duetu w Atlas Arenie, ją wybrał, z pośród miliona tego typu gwiazdek na świecie. Efekt sztucznego promowania był taki, że artystka (która nie sprzedaje płyt i swoich koncertów, a której repertuar nijak się ma do GNR) musiała schodzić ze sceny w całkowitej niemal ciszy ze strony widowni. Pomimo odsłonięcia swoich głównych atrybutów, pomimo chórku rodem z porno i pomimo wykonania iście opolskiego recitalu. Panowie z Live Nation - to nie działa!!!
3. Fatalne umiejscowienie koncertu!!! Miasto Gdańsk nie jest przygotowane na takie masowe imprezy!!! A do tego niegościnne. Ale i tu upatruje winę Live Nation. Organizator wygania widzów siłą żółtych służb niemalże tuż po koncercie. Po 6 godzinach stania nie zjesz, nie napijesz się i nie skorzystasz z toi toia, bo już jesteś intruzem. Zostawiłeś kupę kasy a teraz spadaj!!! Jesteś spoza Gdańska i nie jesteś zmotoryzowany, do drałuj piechotą na dworzec. Bo taksówek już nie ma. Dobrze, że jest stacja Schella, bo w Centrum już wszystko pozamykane, a przydworcowe amerykańskie fastfoody zamykają Ci przed nosem drzwi. I śpij sobie po podłogach dworca do 4.36 skoro jedziesz pociągiem na Śląsk. Zobaczyłeś dziurki w nosie Axla Rose, a teraz koczuj i dogorywaj za własne, ciężko zarobione pieniądze.
Live Nation! Więcej wyobraźni, empatii i opieki dla ludzi z których żyjecie. Przypominam, że jesteśmy w Polsce. Co udowadniacie polską organizacją, ale już nie europejskimi cenami biletów.
Dziękuję za uwagę. I dziękuję GNR, które uratowało waszą imprezę.
Chwileczkę. Miasto samo z siebie nie będzie uruchamiać transportu, skoro ono nie jest organizatorem tylko live nation. To własnie live nation wystepuje do miasta z wnioskiem itp. Samo z siebie nic sie nie robi.
ps. co do czekania na pociag to trzeba bylo sobie zarezerwować nocleg jak tysiące innych osób.
ps. co do czekania na pociag to trzeba bylo sobie zarezerwować nocleg jak tysiące innych osób.
Myślałem, że po to projektuje się obiekty na kilkadziesiąt tysięcy osób według bardzo rygorystycznych wytycznych - wejścia, przejścia o odpowiednich szerokościach, system p.poż., po to żeby nie dopuścić do tragedii spowodowanej np. paniką tłumu... A tutaj organizator kompletnie pokpił sprawę. Tłum ludzi nie może stać na schodach w trakcie imprezy, bo kto był na stadionie to wie, że schody są tak strome że upadek osoby z góry może spowodować tragedię... według mnie to sprawa dla prokuratury za narażenie bezpieczeństwa kilkudziesięciu tysięcy osób.
Widać jak firma chce wyrwać kasę kosztem fanów. Gdy byłem rok temu na Robbie Williamsie w Krakowie, to Golden Circle było usytuowane w środku podestu w kształcie półkola po którym chodził artysta, a więc można go było niemal chwycić na nogawkę - i to było prawdziwe GC za grubą kasę. A tutaj GC za podobnie pieniądze rozciągało się niemal do Słupska, więc to po prostu złodziejstwo.
Widać jak firma chce wyrwać kasę kosztem fanów. Gdy byłem rok temu na Robbie Williamsie w Krakowie, to Golden Circle było usytuowane w środku podestu w kształcie półkola po którym chodził artysta, a więc można go było niemal chwycić na nogawkę - i to było prawdziwe GC za grubą kasę. A tutaj GC za podobnie pieniądze rozciągało się niemal do Słupska, więc to po prostu złodziejstwo.
Brawo panie redaktorze! Mam nadzieje ze tak jak jest napisane w dwóch ostatnich akapitach, artykuł trafi do właściwych osób i da do myślenia. Sama miałam miejsce numerowane i okazało sie juz zajęte przez kogoś kto został zle poinformowany. Na szczęście osoba była kulturalna i wszystko sie dobrze zakończyło. Co do ilości toalet- nie wypowiem sie bo (na szczęście) nie musualm sprawdzać. A Gunsi na poziomie światowym :-)))
taka tam uwaga:
"Na dobrze zorganizowanych masowych koncertach, gdy ktoś staje w przejściu i blokuje drogę ewakuacyjną, to podchodzą do niego ochroniarze i grzecznie proszą, aby zajął swoje miejsce."
a na meczach piłkarskich za coś takiego wezwana przez ochronę policja potrafi wręcz spałować cały sektor.
a na meczach piłkarskich za coś takiego wezwana przez ochronę policja potrafi wręcz spałować cały sektor.
impact
W ubiegłą sobotę byłam na SOAD i moje obserwacje są bardzo podobne.
Nie wiem, czy był taki sam numer z biletami, ale GC był na połowę płyty. Organizacyjnie też dali d*py. Nie przygotowali koncertu pod względem sanitarnym - toalet w Tauron Arenie tyle, ze kot napłakał, tojek postawili może kilkanaście. A tam w odróżnieniu od koncertu GNR sprzedawali piwo. W momencie kiedy kolejka do toalety rozciągała się na 15 metrów po pół godzinie można się było zesikać swobodnie, a i tak nie wejść.
LN nie umie się zastosować do własnych regulaminów. W momencie kupna biletu dostępny jest regulamin na stornie, a później udostępniają regulamin u siebie na fejsie, który różni się od postanowień, na które się zgadzaliśmy przy kupnie biletu. Następnie regulamin z fejsa edytowali i pozmieniali postanowienia nie udostępniając nowego, nie sygnalizując w ogóle, ze cokolwiek się zmieniło.
Ochrona na koncercie wcale nie przestrzegała tego, do czego się LN zobowiązało, we własnym regulaminie. Można było mieć picie w butelce 0,5l. Ochrona wyrzucała wszystko. Można było wnieść parasolkę, która nie ma ostrego zakończenia - parasolki ludziom też wyrzucali.
Nie można pominąć też tego, że są na tyle bezczelni, że potrafią napisać na stronie, ze TORBA (torebka damska) to podobnie niebezpieczny przedmiot, co NÓŻ.
LN oczekuje, ze przyjeżdżając na koncert z drugiego końca polski ludzie wsadzą sobie w d*pę portfel i radośni wejdą na stadion.
W sobotę było zimno. Padało. Organizator nie wpadł na to, żeby dogadać się z kimś decyzyjnym w tauron arenie i nie otworzył szatni. Można było kurtkę w depozycie zostawić, za bagatela 50 zł.
Dźwiękiem też zrobili ludzi w konia. Zapłacić 400 zł za bilet i nie słyszeć koncertu tylko dudnienie to tylko LN potrafi tak koncert zorganizować.
Nie ma co chodzić na koncerty przez nich organizowane. Szkoda pieniędzy i nerwów na "FESTIWALE" Z 3 ZESPOŁAMI.
Nie wiem, czy był taki sam numer z biletami, ale GC był na połowę płyty. Organizacyjnie też dali d*py. Nie przygotowali koncertu pod względem sanitarnym - toalet w Tauron Arenie tyle, ze kot napłakał, tojek postawili może kilkanaście. A tam w odróżnieniu od koncertu GNR sprzedawali piwo. W momencie kiedy kolejka do toalety rozciągała się na 15 metrów po pół godzinie można się było zesikać swobodnie, a i tak nie wejść.
LN nie umie się zastosować do własnych regulaminów. W momencie kupna biletu dostępny jest regulamin na stornie, a później udostępniają regulamin u siebie na fejsie, który różni się od postanowień, na które się zgadzaliśmy przy kupnie biletu. Następnie regulamin z fejsa edytowali i pozmieniali postanowienia nie udostępniając nowego, nie sygnalizując w ogóle, ze cokolwiek się zmieniło.
Ochrona na koncercie wcale nie przestrzegała tego, do czego się LN zobowiązało, we własnym regulaminie. Można było mieć picie w butelce 0,5l. Ochrona wyrzucała wszystko. Można było wnieść parasolkę, która nie ma ostrego zakończenia - parasolki ludziom też wyrzucali.
Nie można pominąć też tego, że są na tyle bezczelni, że potrafią napisać na stronie, ze TORBA (torebka damska) to podobnie niebezpieczny przedmiot, co NÓŻ.
LN oczekuje, ze przyjeżdżając na koncert z drugiego końca polski ludzie wsadzą sobie w d*pę portfel i radośni wejdą na stadion.
W sobotę było zimno. Padało. Organizator nie wpadł na to, żeby dogadać się z kimś decyzyjnym w tauron arenie i nie otworzył szatni. Można było kurtkę w depozycie zostawić, za bagatela 50 zł.
Dźwiękiem też zrobili ludzi w konia. Zapłacić 400 zł za bilet i nie słyszeć koncertu tylko dudnienie to tylko LN potrafi tak koncert zorganizować.
Nie ma co chodzić na koncerty przez nich organizowane. Szkoda pieniędzy i nerwów na "FESTIWALE" Z 3 ZESPOŁAMI.
Dramat
Zgadzam się organizacja fatalna jak na taki duży koncert. W dodatku pracownicy niemili i mało pomocki. Oznajmiali,że można siadać gdzie się chce, dochodziło do wielu nieporozumień,przepychanek itd.
Nagłośnienie też średnio,przynajmniej takie jest moje odczucie.
Niestety mam wrażenie.że LiveNation Polska podeszło do tego jak do zwykłego koncertu podrzędnego zespołu.
Nagłośnienie też średnio,przynajmniej takie jest moje odczucie.
Niestety mam wrażenie.że LiveNation Polska podeszło do tego jak do zwykłego koncertu podrzędnego zespołu.
byłem - potwierdzam, organizacyjnie klapa.
Cześć
Byłem na tym koncercie i potwierdzam w zasadzie wszystko.
Miałem bilety na już chyba legendarny sektor Q. Oczywiście miejsc nie było bo Gość który miał bilet nienumerowany powiedział że może siedzieć gdzie chce. Ochrona - to wina organizatora, organizator - sorry nic nie możemy zrobić.
Z komentarzy widzę modre głowy które piszą że nikt nie siedzi na koncercie - przyjacielu pytanie gdzie masz stanąć skoro nie ma miejsca ! To nie jest płyta boiska że staniesz obok. Na trybunie możesz stanąć przed krzesełkiem i tyle! ew schody które też były już oblężone.
Kolejna sprawa to nagłośnienie, nie jestem ekspertem ale jakby odrobinę zrobić ciszej mam wrażenie że było by słychać słowa piosenek (problem był w szybszych kawałkach)
in plus telebimy - obraz żyleta ! Gunsi również dali radę ! dziwnie się patrzy na Axla którego pamiętam z November Rain jak był młody i szczupły a teraz ... jakby trochę inny:) Na szczęście to nie Top Model tylko Guns`n`Roses więc muzycznie dali radę!
szkoda że firma Livenation nas (mówię tu nas wszystkich którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach, również o tych co kupili miejsca nienumerowane zapewniani że będą wolne, skończywszy na tych co byli na płycie - plan rozkładu GC i reszty płyty był zupełnie inny niż w rzeczywistości)
szkoda że chciwość organizatora firmy Livenation popsuła całą atmosferę powodując że sceny z filmiku zwyczajnie miały miejsce.
ostatnia sprawa ... CocaCola jako "oficjalny" napój na koncercie Gunsów .... proponuje następnym razem mleko sprzedawać ...
Byłem na tym koncercie i potwierdzam w zasadzie wszystko.
Miałem bilety na już chyba legendarny sektor Q. Oczywiście miejsc nie było bo Gość który miał bilet nienumerowany powiedział że może siedzieć gdzie chce. Ochrona - to wina organizatora, organizator - sorry nic nie możemy zrobić.
Z komentarzy widzę modre głowy które piszą że nikt nie siedzi na koncercie - przyjacielu pytanie gdzie masz stanąć skoro nie ma miejsca ! To nie jest płyta boiska że staniesz obok. Na trybunie możesz stanąć przed krzesełkiem i tyle! ew schody które też były już oblężone.
Kolejna sprawa to nagłośnienie, nie jestem ekspertem ale jakby odrobinę zrobić ciszej mam wrażenie że było by słychać słowa piosenek (problem był w szybszych kawałkach)
in plus telebimy - obraz żyleta ! Gunsi również dali radę ! dziwnie się patrzy na Axla którego pamiętam z November Rain jak był młody i szczupły a teraz ... jakby trochę inny:) Na szczęście to nie Top Model tylko Guns`n`Roses więc muzycznie dali radę!
szkoda że firma Livenation nas (mówię tu nas wszystkich którzy nie mogli usiąść na swoich miejscach, również o tych co kupili miejsca nienumerowane zapewniani że będą wolne, skończywszy na tych co byli na płycie - plan rozkładu GC i reszty płyty był zupełnie inny niż w rzeczywistości)
szkoda że chciwość organizatora firmy Livenation popsuła całą atmosferę powodując że sceny z filmiku zwyczajnie miały miejsce.
ostatnia sprawa ... CocaCola jako "oficjalny" napój na koncercie Gunsów .... proponuje następnym razem mleko sprzedawać ...
koncerty
Jako nieco już wyliniały metalowiec podzielę się swoimi wrażeniami z koncertów odbywających się w Gdańsku. Byłem już na różnych, mniej lub bardziej komercyjnych, droższych lub tańszych, na większych lub mniejszych gwiazdach, ale moje spostrzeżenie jest następujące- totalna porażka to był koncert Iron Maiden w Ergo, nie ze względu na jakość samej grupy, która pomimo swojego wieku jest wciąż w świetnej formie, ale ze względu na porażkę w nagłośnieniu. Nie było słychać poszczególnych gitar, nie było słychać świetnego przecież wokalu Dickinsona, bilet drogi. Tym czasem za najniższą możliwie cenę byłem na rewelacyjnym w każdym aspekcie koncercie jakie dało w B90 Paradise Lost. Nie dość, że pełna kultura, Holmes i spółka na wyciągnięcie ręki, bilet trochę droższy od miesięcznego na kolejkę, to jeszcze do tego kawał świetnej muzy....o Moonspell, Obituary, Therion czy Sepultura to już nawet nie wspominam. Na prawdę jestem pod ogromnym wrażeniem menedżeringu w tej knajpie.
Zgadza się, B90, Ucho i Pokład dają radę. Dodam jeszcze niedaleką Dolinę Charlotty i jest gdzie jeździć.
Na GnR byłem na trybunach od strony miasta i było ok - słychać było w miarę dobrze (słabo tylko bas), o miejsca walk nie było. Ogólnie koncert mega pozytywny, ale współczuję wykołowanym ludziom (GC na 3/4 boiska to żenada).
Na GnR byłem na trybunach od strony miasta i było ok - słychać było w miarę dobrze (słabo tylko bas), o miejsca walk nie było. Ogólnie koncert mega pozytywny, ale współczuję wykołowanym ludziom (GC na 3/4 boiska to żenada).
Prawo w PL nie działa
Takie rzeczy w normalnym kraju załatwia się pozwem zbiorowym wartym miliony - w końcu firma uszukuje w ten sposób tysiące ludzi od lat. Sam byłem na Red Hot Chili Peppers z LiveNation na Bemowie lata temu i strefa GC też była paranoicznie wielka. Zakładam więc, że to standardowa praktyka tej firmy.
Szkoda, że w naszej rzeczywistości taki pozew jest praktycznie z góry skazany na niepowodzenie - nikt nie będzie chciał dochodzić swoich racji przez tyle lat.
Szkoda, że w naszej rzeczywistości taki pozew jest praktycznie z góry skazany na niepowodzenie - nikt nie będzie chciał dochodzić swoich racji przez tyle lat.
niezależnie od liczby sprzedanych biletów, gunsi swoją kasę otrzymali. Tak działa umowa z live nation.
a ci muszą wyciskać jak najwięcej kasy z każdego koncertu żeby im się opłacało dawać wysokie honoraria za koncerty. i dlatego maksymalizacja trwa wszędzie gdzie mogą sobie na to pozwolić. (są kraje gdzie tego nie zrobią).
ludzie ! sprawa jest oczywista...
... tak jak dzień po nocy . Bo sprawa rozbija się pewno o to co zawsze , kiedy nie wiadomo o co chodzi !!..., czyli chodzi pewno o szmal . Już wyjaśniam ! . Każda beczka ma swoją pojemność , którą nie da się oszukać .., chyba , że !!! . .., no chyba , że zacznie się kombinować na jej zawartości . Więc , aby zakombinować , to właściciel beczki zanim ją sprzeda z zawartością , to musi coś z niej uciąć na kosztach i tu cała , prosta tajemnica jest . Przecież to oczywiste . A kiedy jeszcze beczka "grzeje się" w miejscu gdzie zachowania korupcyjne i ogólne krętactwo, żerowanie na masie ciemnego luda jest normą , to w efekcie mamy zjawiska takie , o których , o czym tu czytamy . Nie winie tu artysty , bo jego to nie dotyczy bezpośrednio . Artysta ma tylko czerpać zysk z tego co robi i tyle . Jednak jest on zawsze wizytówką tego co się w około niego dzieje i niejako tego przyczyną . Przeanalizujmy . Czy cena biletów była porównywalna do tej , kiedy taki koncert odbywałby się na przykład w Londynie ?!! . Czy ranga artysty była warta tej ceny ?! . Czy władze lokalne "partycypują" w zyskach z takiej imprezy ? ...w jakikolwiek sposób . Oczywiście są to pytanie bardzo ogólne , ale naprowadzające moim zdaniem na biznesplan takiego przedsięwzięcia . Dlatego w efekcie mamy to co mamy , czyli masz ciemny ludzie zapłacić maksymalnie za sentymenty , za to co przebrzmiałe , co było kiedyś na topie i nie marudzić , a to co w majtach , to zacisnąć i zanieść do domu z poczuciem , że spełniłeś marzenia , które miałeś 20 lat temu . Jednym zdanie : jak jesteś frajer to tak masz . Ludzie ! ... zacznijcie w końcu myśleć i nie miejcie pretensji narzekając do tych , którzy was kroją , bo to wasza jest wina , kiedy się dajecie oszukiwać . Człowiek naiwnym się nie rodzi , on nim się staje z własnej przyczyny. PS . 100 euro za starą płytę , opasłą i z zadyszką ale na zywo !!!... No ! nie wiem , nie wiem czy to było warte , czy ból pęcherza , nerwy i stres oraz telebim to rekompensowało . Płyta DVD była by chyba tańsza .
no dobra !...
, no ale co to wnosi do tego co tu napisane jest ?. Przy tym zauważ , że ...nominalna wartość jednego złotego jest od czterech do pięciu razy mniejsza od jednego funta . Czyli w efekcie jakbyśmy tą drogą logistyki poszli , to u nas bilet powinien kosztować maksymalnie od 150 do 350 złotych ! . Czyli de"fakto tak było..., gdyby nie te "superaty" właśnie . No pomyśl !!... Przy tym w Londynie nie byłoby "krojenia ciemnego" luda , a i toalety byłyby pewno czynne znając tamtejszy prospołeczny aspekt imprez masowych . Na koncerty ludzi chodzą się zabawić , za to płacą , a nie po ból pęcherza . Porównaj ! sobie ..., jak jesteś taki sprytny .
Uważam że bilety były drogie,ale bez przesady
Słyszałem że koncert był fajny i się podobał (od przyjaciela który był z synem) Ceny co prawda wysokie ,ale jak rozumiem kapela ma w nosie ile zarabia przeciętny Polak i kasuje swoją stawkę.
Ludzie zapłacili, więc nie rozumiem skąd te wycieczki do ciemnego luda itd...
Ludzie zapłacili, więc nie rozumiem skąd te wycieczki do ciemnego luda itd...
no własnie !...nie rozumiesz ....
... problem z tobą jest taki , że ty nic nie rozumiesz z tego o czym tu na forum ludzie piszą . Zrozumiałeś tylko to , co tobie twój znajomy powiedział . Wniosek jest taki , który dotyczy także ciebie . Więc !, kiedy ludzie interpretują świat , tylko na podstawie tego , co inni do nich o nim mówią , to wtedy są oni tymi , o których można powiedzieć , że zaliczają się do ciemnego luda .... PS. Chłopie ! jak nie rozumiesz słowa pisanego i jeszcze na dodatek nie masz wyrobionego własnego zdania , to nie oponuj innym argumentem , że ktoś jest grafomanem , bo to co mówi nie jest zgodne z tym , co ci twój znajomy tobie powiedział . To co piszesz jest żałosne i świadczy raczej o tobie . Przy tym przyswój sobie małą uwagę na koniec , że konstruktywna krytyka nigdy nie będzie hejtem . Ale pewno tej uwagi także nie zrozumiesz , bo zwyczajnie nie odróżniasz konstruktywnej krytyki od hejtu , czego zresztą samemu dałeś tutaj dowód . ...ech...szkoda słów .
Nie musiałeś mnie obrażać
Sprzedaży wódki nie było. Ludzie wnosili sami, więc jak ktoś się chciał nachlać to się nachlał.
A kto chciał jak cżłowiek, tak jak wszedzie na swiecie napić się browara (cienkusza) czy dwa to nie mógł.
I nie pisz mi że sprzedaż browarów spowodowałby jakaś hekatombę.
Na mecze piłkarskie chodzi po 37 tysiecy ludzi, piją piwo i jakoś nic się nie dzieje
A kto chciał jak cżłowiek, tak jak wszedzie na swiecie napić się browara (cienkusza) czy dwa to nie mógł.
I nie pisz mi że sprzedaż browarów spowodowałby jakaś hekatombę.
Na mecze piłkarskie chodzi po 37 tysiecy ludzi, piją piwo i jakoś nic się nie dzieje
... wsi z chłopa nigdy
O ile z rozmiarem GC kogoś poniosło to - z całym szacunkiem do autora - zajęcie czyjegoś miejsca to nie wina organizatora, tylko lokalnej Januszowej mentalności, która objawia się chociażby w pociągach gdzie teoretycznie obowiązuje całkowita rezerwacja miejsc - a i tak zwykle bywa masa podsiadających, zadowolonych z zaoszczędzenia paru groszy, czy też wyśmiewanych w mediach w zeszłym roku wyścigach z parawanami.
To był błąd ochrony
Byłem widziałem.
Ochrona wpuściła ludzi do sektora i pozwoliła im siadać gdzie chcą.
Problem polegał też na tym, że prawdopodobnie, były sprzedane miejsca do sektoru Q bez miejsc... Czy to prawda? Nie wiem.
Generalnie ochrony nie było.
W czasie koncertu ludzie stali na schodach wisieli na barierkach, nikt ze strony ochrony nie reagował. Jakby coś się stalo nie było szans na ucieczkę.
Katastrofa
Ochrona wpuściła ludzi do sektora i pozwoliła im siadać gdzie chcą.
Problem polegał też na tym, że prawdopodobnie, były sprzedane miejsca do sektoru Q bez miejsc... Czy to prawda? Nie wiem.
Generalnie ochrony nie było.
W czasie koncertu ludzie stali na schodach wisieli na barierkach, nikt ze strony ochrony nie reagował. Jakby coś się stalo nie było szans na ucieczkę.
Katastrofa
Wielki skandal na wspaniałym koncercie - Live Nation do dno
To co się działo w sektorach P i Q to jest absolutny skandal! Ludzie płacili za bilety po 750 PLN i nie mogli usiąść na swoich miejscach. Organizator firma Live Nation powierzył ochronę firmie Fosa, która się chwali, że ochrania największe koncerty. W tym przypadku zatrudnili za minimalne pieniądze przypadkowych ludzi i studentów z zerowym doświadczeniem czym doprowadzili do zagrożenia życia i zdrowia uczestników koncertu.
Od początku było widać amatorską, prawie żadną kontrolę bezpieczeństwa. Ludzie wnosili szklane butelki z wódką. W czasach podwyższonego zagrożenia terrorystycznego jest to zachęta do wywalenia w powietrze takiego stadionu następnym razem. Bo przy takiej kontroli można wnieść dosłownie wszystko. Po wejściu na stadion nikt nie panował nad dostępem do sektorów. Nawet w sektorze VIP siedziało mnóstwo osób z najtańszymi biletami na trybuny. Informacja dla osób z biletami nienumerowanymi że mogą siadać gdzie chcą skutkował regularną bijatyką w sektorze P. Kilkaset osób mając ważne bilety w sektorze premium spędziło koncert na schodach w przejściu bo nie mieli gdzie usiąść. Blokując przy okazji drogę ewakuacyjną. LiveNations powierzając ochronę tego koncertu firmie Fosa narazili na poważne niebezpieczeństwo kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Co najmniej kilkaset mimo zapłacenia wysokiej ceny za bilety spędziło koncert na schodach i należy się im zwrot pieniędzy za niewykonaną usługę. Wielkość GC to kuriozum na skalę światową. Od połowy koncertu cała duża grupa pracowników firmy Fosa bawiła się doskonale pod sceną wraz z ratownikami medycznymi. Proponuję skrzyknąć się na Facebook'u i złożyć pozew zbiorowy przeciwko Live Nation może to spowoduje, że następnym razem kiedy za duże pieniądze pojedziemy na koncert naszego idola będziemy się mogli czuć komfortowo i przede wszystkim bezpiecznie.
Od początku było widać amatorską, prawie żadną kontrolę bezpieczeństwa. Ludzie wnosili szklane butelki z wódką. W czasach podwyższonego zagrożenia terrorystycznego jest to zachęta do wywalenia w powietrze takiego stadionu następnym razem. Bo przy takiej kontroli można wnieść dosłownie wszystko. Po wejściu na stadion nikt nie panował nad dostępem do sektorów. Nawet w sektorze VIP siedziało mnóstwo osób z najtańszymi biletami na trybuny. Informacja dla osób z biletami nienumerowanymi że mogą siadać gdzie chcą skutkował regularną bijatyką w sektorze P. Kilkaset osób mając ważne bilety w sektorze premium spędziło koncert na schodach w przejściu bo nie mieli gdzie usiąść. Blokując przy okazji drogę ewakuacyjną. LiveNations powierzając ochronę tego koncertu firmie Fosa narazili na poważne niebezpieczeństwo kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Co najmniej kilkaset mimo zapłacenia wysokiej ceny za bilety spędziło koncert na schodach i należy się im zwrot pieniędzy za niewykonaną usługę. Wielkość GC to kuriozum na skalę światową. Od połowy koncertu cała duża grupa pracowników firmy Fosa bawiła się doskonale pod sceną wraz z ratownikami medycznymi. Proponuję skrzyknąć się na Facebook'u i złożyć pozew zbiorowy przeciwko Live Nation może to spowoduje, że następnym razem kiedy za duże pieniądze pojedziemy na koncert naszego idola będziemy się mogli czuć komfortowo i przede wszystkim bezpiecznie.
Nic Wam nie da pozew zbiorowy.
W kwietniu 2015 na Stadionie Narodowym odbyło się żużlowe Grand Prix na żużlu. To znaczy miało się odbyć. Odjechali kilka wyścigów na siłę, by potem przerwać zawody. Stan toru nie pozwalał na jazdę, maszyna startowa nawalała. Jeździ na gasnące światło. Cyrk na kółkach.
Nikt zwrotu za bilety nie dostał. Nie wspominając o dojeździe i hotelu.
W kwietniu 2015 na Stadionie Narodowym odbyło się żużlowe Grand Prix na żużlu. To znaczy miało się odbyć. Odjechali kilka wyścigów na siłę, by potem przerwać zawody. Stan toru nie pozwalał na jazdę, maszyna startowa nawalała. Jeździ na gasnące światło. Cyrk na kółkach.
Nikt zwrotu za bilety nie dostał. Nie wspominając o dojeździe i hotelu.
Byłem, widziałem, nigdy więcej w Gdańsku
Miejsca mieliśmy w sektorze Q, ja, moja żona i dwójka dzieci. Córka (10 lat) pierwszy raz na koncercie, nigdy nie widziałem jej takiej wystraszonej. Wszystkie bójki o miejsca starałem sie zasłonić, aby nie widziała co się dzieje. Byłem na "kilku" dużych koncertach przez ostatnie kilka lat (slash 3x, ac/dc, metallica, black sabbath, waters...), ale takiego syfu jaszcze nie widziałem. Jedno wielkie pitolone dno organizacyjne. Na szczęście sam wystep GnR był rewelacyjny.
Po koncercie
Miasto nie zadbalo o pozniejszy powrot fanow koncertu.Wiele osob bylo z innych miast(jedynie skm jezdzilo co 15 minut).Za to TAXI mialo żer.Wyłączone taksometry i jazda za 100zl. na żądanie to była gratka.Żenada!Tak znane korporacje tuczyly sie na ludziach.Ludzie,zeby "zlapac" taxi,wyskakiwali na jezdnie,starali sie wtloczyc po 7 osob do jednego auta i.....godzili sie na ta stowke,zeby tylko dojechac do hotelu i wypoczac.
Łos der
W większości to wszystko prawda. Ochrony praktycznie nie było, sprawdzenie przed wejściem symboliczne, można było wnieść (przy odrobinie fantazji i chęci) wszystko, mnóstwo uczestników pijanych (wielu nawet bardzo), zero kontroli nad tym całym wielkim tłumem itp. itd.
Cały mój koncert uratowali jedynie Gunsi i ich muzyka.
Organizacja poniżej krytyki.
Cały mój koncert uratowali jedynie Gunsi i ich muzyka.
Organizacja poniżej krytyki.
GC zwiększona
No tak, autor pisze o tym, że ludzie kupią bilety tańsze, bo i tak nie ma różnicy, to po co przepłacać? No, ale jeśli GC zajmuje teraz 3/4 płyty, to tańszych biletów analogicznie jest mniej. Ergo, po tańszych, ludzie zaczną kupować droższe. LiveŚciemnejszyn i tak zarobi swoje... Gdybyśmy na prawdę chcieli im utrzeć nosa, to złożylibyśmy zbiorową skargę do Rzecznika Praw Konsumenta. Zażądali zwrotu za bilety i już. Po ewentualnej karze, która musiałaby się zamknąć na poziomie porządnej kłody pod nogami organizatora, wszystko wróciłoby do normy. Może i czasowo, ale potem znów można by przypomnieć dla kogo to wszystko, bo nie powinno się tu stawiać pieniądza na pierwszym miejscu. Uff, ależ się napisałem. Idę się napić. Wszak piątek. Peace.
Pięknie ujęte, dodam jeszcze że do tego dochodził totalny burdel z opaskami za którymi trzeba było latać do namiotów, nikt nie informował przed wejściem że są i bez nich nie wejdzie się na płytę, hostessy rozdawały jedynie te na GC. Kolejny absurd, ochroniarz przyczepił się do mnie że mam torbę gdzie miałem tylko kurtkę . Nie można było wnosić toreb większych niż a4- ok, spoko wyrzuciłem do kosza przy wejściu. Najśmieszniejsze, że zaraz przede mną wchodzili ludzie z wyładowanymi plecakami w ktorych zmieściłyby pistolet, kałach i z 10 granatów , sprawdzono ich tylko pobieżnie i wpuszczono bez żadnego problemu.
Najgorszy organizator ever!!!!
Zgadzam sie z autorem w 100 procentach! Organizacja najgorsza z możliwych!!! Zero alkoholu (o czym nic nie było napisane na stronie podczas zakupu biletów, a kupowaliśmy je będąc w Anglii dla ekipy polsko/angielsko/nowozelandzkiej!), wiec kwestia ta była wielkim rozczarowaniem! Pracownicy wpuszczający na trybuny kompletnie nieprzeszkoleni! Nie mieli pojęcia o planie siedzeń na stadionie i wpuszczali ludzi wszędzie sugerując , ze nie ma tzw miejsc numerowanych i każdy moze siadać gdzie chce! Tuż przed koncertem wytworzył sie z tego powodu straszny bałagan , ludzie zaczęli sie kłócić! My wyladowalismy w zupełnie innej strefie, w rezultacie nie moglismy z paczka spędzić koncertu wspolnie , bo nie było blisko siebie miejsc ! Pomimo, ze bylismy na stadionie kilka godzin przed koncertem wlasnie w tym celu, zeby siedzieć wspolnie!
Obsługa niemiła , nie pozwolili użyć windy starszej kobiecie i kobiecie w ciąży (gdyż nie wyglądały na niepełnosprawne!).
Żadnego napoju nie sprzedawali w butelkach (nawet plastikowych !), wiec nawet wodę nalewali w kubki PEPSI ze słomka , po czym na trybunach pełno było napojów poprzewracanych i rozlanych (a butelkę moznaby było trzymac sobie w torebce!! ).
W toaletach w nocy (nawet w tych w srodku stadionu!) nie było światła , zupełnie ciemno we wszystkich (męska, damska, dla niepełnosprawnych!wiem, bo wszystkie sprawdziłam !). Totalna żenada!
Bezpieczenstwo tez na najnizszym poziomie, bylo bardzo malo ochrony jak na tego typu impreze. Az strach myslec co by bylo gdyby cos sie tam wydazylo. Nie czulismy sie bezpiecznie.
A te pozamykane ulice przed stadionem to juz w ogole paranoja! Zeby czlowiek po koncercie nie mogl zamowic taxi ani tez podjechac autem blizej tylko trzeba bylo isc kilometry! Czy ktos wzial to pod uwage, ze wsrod fanow Guns'n roses sa tez nie mlodzi, wrecz czesto starsi ludzie. Moi rodzice tez z nami byli i po drodze mijalismy tez ludzi jeszce starszych, a rowniez o kulach! I wszyscy musielismy te kilometry przemierzac! Zalosne!
A ten brak alkoholu , to w ogole wstyd ! Zeby na koncercie sie człowiek piwa nie mógł napić! Jakos we wszystkich innych krajach sprzedają piwa i imprezy sa na poziomie ,ludzie sie swietnie bawią! Tu natomiast widać było drętwa widownię ! Mało ludzi potrafiło sie dobrze bawić , co jednak udowodniło , ze przy alkoholu ludzie potrafia sie bardziej wyluzować ! Az wstyd , bo Guns'n Roses dawali z siebie wszystko , a widownia była drętwa na maxa jak na tego typu koncert! Gdyby moi zagraniczni przyjaciele wiedzieli , ze tak bedzie, to poszliby na ten sam koncert w Londynie ! Ale chcieli doświadczyć czegoś nowego ! To doświadczyli ! Ja i moja polska ekipa tez, szkoda , ze wstydu !!
Obsługa niemiła , nie pozwolili użyć windy starszej kobiecie i kobiecie w ciąży (gdyż nie wyglądały na niepełnosprawne!).
Żadnego napoju nie sprzedawali w butelkach (nawet plastikowych !), wiec nawet wodę nalewali w kubki PEPSI ze słomka , po czym na trybunach pełno było napojów poprzewracanych i rozlanych (a butelkę moznaby było trzymac sobie w torebce!! ).
W toaletach w nocy (nawet w tych w srodku stadionu!) nie było światła , zupełnie ciemno we wszystkich (męska, damska, dla niepełnosprawnych!wiem, bo wszystkie sprawdziłam !). Totalna żenada!
Bezpieczenstwo tez na najnizszym poziomie, bylo bardzo malo ochrony jak na tego typu impreze. Az strach myslec co by bylo gdyby cos sie tam wydazylo. Nie czulismy sie bezpiecznie.
A te pozamykane ulice przed stadionem to juz w ogole paranoja! Zeby czlowiek po koncercie nie mogl zamowic taxi ani tez podjechac autem blizej tylko trzeba bylo isc kilometry! Czy ktos wzial to pod uwage, ze wsrod fanow Guns'n roses sa tez nie mlodzi, wrecz czesto starsi ludzie. Moi rodzice tez z nami byli i po drodze mijalismy tez ludzi jeszce starszych, a rowniez o kulach! I wszyscy musielismy te kilometry przemierzac! Zalosne!
A ten brak alkoholu , to w ogole wstyd ! Zeby na koncercie sie człowiek piwa nie mógł napić! Jakos we wszystkich innych krajach sprzedają piwa i imprezy sa na poziomie ,ludzie sie swietnie bawią! Tu natomiast widać było drętwa widownię ! Mało ludzi potrafiło sie dobrze bawić , co jednak udowodniło , ze przy alkoholu ludzie potrafia sie bardziej wyluzować ! Az wstyd , bo Guns'n Roses dawali z siebie wszystko , a widownia była drętwa na maxa jak na tego typu koncert! Gdyby moi zagraniczni przyjaciele wiedzieli , ze tak bedzie, to poszliby na ten sam koncert w Londynie ! Ale chcieli doświadczyć czegoś nowego ! To doświadczyli ! Ja i moja polska ekipa tez, szkoda , ze wstydu !!
Tylko w Gdańsku takie badziewie
Olbrzymie zagrożenie bezpieczeństwa ludzi na tym stadionie - nocniku. Brak kontroli wchodzących, brak kontroli przemieszczania się po obiekcie, brak wydzielonych sektorów, brak dróg ewakuacyjnych.
Gdyby wybuchła panika nie byłoby ratunku dla tysięcy ludzi. To jest dramat, skandal, przestępstwo.
Nigdy nie pojawię się na tym stadionie. A budyń zadowolony ? Pieniążki miasto inkasuje ? Ale kosztem zagrożenia życia tysięcy ludzi.
Gdyby wybuchła panika nie byłoby ratunku dla tysięcy ludzi. To jest dramat, skandal, przestępstwo.
Nigdy nie pojawię się na tym stadionie. A budyń zadowolony ? Pieniążki miasto inkasuje ? Ale kosztem zagrożenia życia tysięcy ludzi.
Koncert vs koncert
Z tego co czytam, to winę za koncert G'n'R podzieliłabym na 3, z czego dwa to to wina LN a jeden, to wina głupoty Polaków. 1. Strefa GC nie do przyjęcia, 2. Wybór firmy ochroniarskiej-brak jakichkolwiek kompetencji, 3. Mentalność Polaków - jak widać jesteśmy w większości niewychowanymi chamami, bez kultury oraz nie czytamy regulaminów . Dla kontry. Koncert LP w TA Kraków-organizator ten sam. Moja 15-letnia córka po raz pierwszy SAMA poszła na koncert. Kupiłam jej bilet, przeczytałyśmy co można, czego nie można, podwiozłam ją pod halę, dziecię zestresowane lekko. Bo idzie sama. Podchodzimy pod pierwsze bramki. Trzech ochroniarzy (dwie panie i jeden Pan). Jedna z Pań przypuszcza na mnie atak. "Pani z tym plecakiem nie wejdzie". Ja: Ja nie wchodzę. PzO do młodej:pokaż bilet i wchodź. Młoda weszła. Ja zorientowałam się, że nie zabrałam telefonu, a część rodziny łaziła po Krakowie. Pani z ochrony i teraz UWAGA! użyczyła mi telefonu, żebym się z nimi skontaktowała, to raz. Dwa. Stojąc tam i czekając, czy u młodej wszystko ok obserwowałam sobie ludzi wchodzących na koncert. Jak wół pisało: zero papierosów, plecaki i torby mniejsze niż A4, butelki z piciem max 0,5l. 60% było zdziwionych, że są jakieś obostrzenia. Po koncercie. Czekamy na Młodą. Nagle standardowo (przynajmniej ja mam takie doświadczenia z koncertów) zwiększa się liczba Policji. Oznaka, że koncert się kończy. Obstawili przejścia dla pieszych, przeprowadzali tłum, tramwaje w stronę centrum jeżdżą jeden za drugim. Dociera Młoda. "Mama ja pomyliłam rzędy, przyszli ludzie, widać, że starzy wyjadacze, przeprosili pokazali bilety, ja też przeprosiłam i chciałam wyjść, ale jeden facet mnie podniósł i przesadził o rząd wcześniej. Było super, tylko za krótko." Da się? Da się!
Zgadzam się
Również byłam na LP w TA Kraków. Miałam bilet na płytę GA, nie GC. Byłam już na wielu koncertach, ale po raz pierwszy w życiu ochrona zabroniła biec kiedy nas wpuszczano. Nikt nie pchał się jak bydło. Wszyscy spacerkiem z napojami w odkręconych butelkach max 0,5 l. Mały plecaczek mniejszy niż A4? Bez problemu, z większymi ludzie nawet nie przychodzili. Grzecznie, kulturalnie. Bardzo miła ochrona, z którą można było nawet po prostu porozmawiać i pożartować kiedy czekaliśmy pół godziny na otwarcie kolejnych bramek prowadzących bezpośrednio na halę obiektu. Po wejściu wprawdzie okazało się że GA i GC są identycznej wielkości, halę podzielono na pół ale i tak widok z pierwszego rzędu płyty był niezły. Tak czy inaczej, organizacyjnie był to naprawdę najlepszy koncert na jakim byłam. Emocjonalnie też, gdyż był to mój trzeci i niestety już ostatni koncert Linkin Park w życiu...
Żenująca organizacja Live Nation
Byłem, a w zasadzie miałem być na koncercie Iron Maiden w Warszawie. I niestety znów Livenation.
Żenująca jakość organizacji, masa ludzi przy kasach, bo przez 2 lata nie zdążyli wysłać biletów. Ja nie zostałem wpuszczony, bo mój syn (niecały roczniak, którego w 2020 kiedy miał się odbyć koncert nie było w planach) w nosidle, niechodzący, nie miał swojego biletu. Bilet na trybuny, na płytę bym z dzieciaczkiem nawet nie próbował wchodzić, ochronniki słuchu itd miał więc proszę bez oceniania mnie :) W samolotach, hotelach i wszystkich innych miejscach nie ma problemu, ale na koncercie live nations bul za bilet 100%kwoty... Nikogo decyzyjnego nie udało się poprosić na rozmowę, Pan i władca w ciemnych okularach na bramce o inteligencji ameby nie chciał wytumaczyc i odpowiedzieć na moje pytania. Żenada, zepsuć tylu uczestnikom takie fajne i długo wyczekiwane wydarzenie. I to samo pytanie, z taką obsługą, bez ludzi decyzyjnych, jakikolwiek wypadek czy panika przeradza się w sytuację, o której strach nawet myśleć
Żenująca jakość organizacji, masa ludzi przy kasach, bo przez 2 lata nie zdążyli wysłać biletów. Ja nie zostałem wpuszczony, bo mój syn (niecały roczniak, którego w 2020 kiedy miał się odbyć koncert nie było w planach) w nosidle, niechodzący, nie miał swojego biletu. Bilet na trybuny, na płytę bym z dzieciaczkiem nawet nie próbował wchodzić, ochronniki słuchu itd miał więc proszę bez oceniania mnie :) W samolotach, hotelach i wszystkich innych miejscach nie ma problemu, ale na koncercie live nations bul za bilet 100%kwoty... Nikogo decyzyjnego nie udało się poprosić na rozmowę, Pan i władca w ciemnych okularach na bramce o inteligencji ameby nie chciał wytumaczyc i odpowiedzieć na moje pytania. Żenada, zepsuć tylu uczestnikom takie fajne i długo wyczekiwane wydarzenie. I to samo pytanie, z taką obsługą, bez ludzi decyzyjnych, jakikolwiek wypadek czy panika przeradza się w sytuację, o której strach nawet myśleć