Odpowiadasz na:

Całkiem przyzwoity jak na niskobudżetową produkcję;)

Uwspółcześniona, norweska wersja montypythonowskiego "Jabberwocky"; efekty specjalne o wiele lepsze jak z kosztownego "Wiedźmina", wiele akcentów obrazujących norweskie absurdy społeczno-polityczne... rozwiń

Uwspółcześniona, norweska wersja montypythonowskiego "Jabberwocky"; efekty specjalne o wiele lepsze jak z kosztownego "Wiedźmina", wiele akcentów obrazujących norweskie absurdy społeczno-polityczne (genialna rozmowa z szefem elektrowni na temat "okrężnej" linii wysokiego napięcia), jajcarski polski wątek z niedźwiedziem, itp.itd. - nie nastawiałem się na film wysokiej klasy, ale wyszedłem z kina zadowolony:)

zobacz wątek
13 lat temu
~tata

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry