Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 61
Kasiu, Marcin teraz ma do kitu akurat, bo wylatuje w poniedziałek, wraca w piatek i te wszystkie dni szkolenie i na nic czasu, ale zazwyczaj jak jeździł to na 2 tygodnie, jedno szkolenie 3 dni...
rozwiń
Kasiu, Marcin teraz ma do kitu akurat, bo wylatuje w poniedziałek, wraca w piatek i te wszystkie dni szkolenie i na nic czasu, ale zazwyczaj jak jeździł to na 2 tygodnie, jedno szkolenie 3 dni Paryż, a drugie Newport w Walii, no i pomiędzy nimi to miał parę dni wolnego :) Nie dość że za firmowe pieniądze wszystko, to jeszcze porządne diety dostawał ;) Pewnie na wiosnę się zabierzemy, zawsze z nim jeździłam, ostatnio jak byłam w 7mcu ciąży ;) ale teraz z Jaśkiem nie bardzo, myślę że po Nowym Roku jakoś. Ale jadę do Rodziców, odpocznę trochę mam nadzieję ;))
Ja muszę iść na morfologię z Jasiem, bo ma sińce pod oczkami i boję się, że to może być objaw anemii :/
zobacz wątek