Odpowiadasz na:

Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ. 61

widzę, że czas chorób się zaczął nie tylko u nas;(

mały wczoraj był mega marudny, ale w chorobie tak jest. w nocy miał gorączkę, ale zbijałam syropkami. wolę syropy podawać niż... rozwiń

widzę, że czas chorób się zaczął nie tylko u nas;(

mały wczoraj był mega marudny, ale w chorobie tak jest. w nocy miał gorączkę, ale zbijałam syropkami. wolę syropy podawać niż czopki, bo wydaje mi się, że szybciej działają, ale to pewnie kwestia wyboru. mały wypija i zjada wszystko chętnie, a te syropy smaczne są;)

sms-a do tej mojej koleżanki wysłałam w pierwszej kolejności, ale jak nie odpisywała, to dzwoniłam. wczoraj odpisała, że nie ma siły i chęci na rozmowy z nikim, ale podała termin i miejsce pogrzebu. chciałabym ją przytulić , ale na siłę nie można. musi chyba sama chcieć pomocy od znajomych w takiej chwili... na pogrzeb pojadę z maluchami i moim mężem, bo nie bardzo mam co z nimi zrobić. godzinkę w kościele dadzą radę, na cmentarz już nie będę szła, mam nadzieję, że zrozumieją. po pierwsze choroba po drugie chciałabym oszczędzić widoku płaczących ludzi i chowania babci- Kornelce. ostatnio i tak jakoś niespokojnie śpi...

zobacz wątek
15 lat temu
LidiaM

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry