Re: MALUSZKI I MAMUSIE LISTOPADOWE I GRUDNIOWE CZ.64
Megi, o raju to co opisałaś brzmi jak koszmar :( Ile Cię to stresu musiało kosztować :(
Słyszałam, że w takich sytuacjach trzeba otworzyć okno, żeby dziecko dostało świeżego powietrza.rozwiń
Megi, o raju to co opisałaś brzmi jak koszmar :( Ile Cię to stresu musiało kosztować :(
Słyszałam, że w takich sytuacjach trzeba otworzyć okno, żeby dziecko dostało świeżego powietrza.
A u nas choroba okazała się 3 dniówką, bo dziś mała wysypało
zobacz wątek