Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2013 CZ. 7

witam i ja w nowej części :)
gratuluję wyników usg :) my mamy w czwartek - nareszcie!! :)

wózki hartan również na nas zrobiły dobre wrażenie i to już w poprzednim sezonie, ale my... rozwiń

witam i ja w nowej części :)
gratuluję wyników usg :) my mamy w czwartek - nareszcie!! :)

wózki hartan również na nas zrobiły dobre wrażenie i to już w poprzednim sezonie, ale my już wtedy mieliśmy swojego navingtona :)

mentorka - jeśli chodzi o śpiworki uniwersalne, to najlepiej przymierzyć do wózka i to nie tak tylko na oko, ale szczegółowo. My do naszego chcieliśmy taki uniwersalny i co się okazało?
że za długi.
że za szeroki - dwoje dzieci by się pomieściło, no to jednemu będzie tam zawiewać, albo i tak trzeba koc dać.
że w złych miejscach są punkty do przeciągnięcia pasów bezpieczeństwa (spacerówka). jak się zapięło pasy przez te miejsca, to śpiworek się kołtunił jak dziki - niemożliwe, żeby dziecku było w nim ciepło i wygodnie.
Więc moim zdaniem uniwersalne śpiworki tak, ale tylko po dokładnym przymierzeniu do wózka :) no i u nas się śpiworek zimowy bardzo sprawdził :)

aknahh - rożek się może u nas, letnich mam, nie sprawdzić.. bo w rożku dziecko się dość szczelnie opatula. te z usztywnieniem są dobre, żeby np. malucha takiego owiniętego i sztywnego dać Babci do trzymania, albo starszemu dziecku, czyli komuś, kto nie bardzo wie, jak trzymać dziecko, bo wtedy takie dzieciątko tylko się trzyma, nie trzeba układać, nie wywinie się itp. po kąpieli? hm.. po kąpieli to ręcznik, nie rożek, moim zdaniem. i nie uważam, żeby dziecku spanie w rożku służyło, bo się w nim nie rusza. Letnie dzieciaki to pewnie będą spać w body pod flanelową pieluszką :D ja używałam rożka głownie rozpiętego, jako kołderka, bo była wtedy długa i zimna wiosna. Kilkanaście razy sprawdził się z tym lekko usztywnionym wkładem kokosowym chyba jako bezpieczny tobołek z synkiem w środku, właśnie dla Dziadka, dla nastoletniego kuzyna, dla babci, ojca, a także dla Męża, bo czuł się na początku niepewnie :)

agusia-gdansk - ja mam navingtona corvet i on mi się sprawdza. cadet jest dla mnie za niski, poza tym on zdaje się ma mniejszą gondolę i mniejsze siedzisko spacerówki, więc jak dla nas to odpadł z kretesem :)

fajnie dziewczyny widzieć, jak tak panikujecie troszeczkę :D ja pewnie też tak miałam w pierwszej ciąży. teraz to.. yyy.. imienia nie ma, żadnej listy do kupienia nie ma, szkoły rodzenia nie będzie, łóżeczka nie ma, normalnie na razie na żywioł idziemy :D ale fakt, część rzeczy mamy po starszaku :) cieszę się, że to już druga ciąża i że spokojniej podchodzę :) postaram się w maju ogarnąć wszystko, bo wtedy dam starszaka do żłobka, to będę miała więcej czasu i sił :) to nawet zamierzam odgrzebać notatki ze szkoły rodzenia :D co by sobie przypomnieć to i owo :)

zobacz wątek
12 lat temu
pillotka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry