Re: MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 36
Czytam sobie o witaminie K - którą ponoć należy podawać, jak się karmi piersią. I mam wątpliwość, jak to jest - skoro natura nie dała w mleku kobiecym witaminy K, to znaczy, że trzeba to sztucznie...
rozwiń
Czytam sobie o witaminie K - którą ponoć należy podawać, jak się karmi piersią. I mam wątpliwość, jak to jest - skoro natura nie dała w mleku kobiecym witaminy K, to znaczy, że trzeba to sztucznie uzupełniać? To jakaś bzdura jest przecież tak logicznie rzecz biorąc. Witaminę D - to rozumiem, bo kiedyś dzieci dużo przebywały jednak na powietrzu, a teraz tyle co spacerek, więc słonko nie wspomaga wytwarzania. Ale K?
Poczytałam też w necie, że często powoduje.... właśnie ból brzuszka maluszka, prężenie, płacz itd., choć nie u każdego maluszka.
Czy wiecie coś więcej na ten temat?
zobacz wątek