Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.III
Hej Dziewczyny:)
Wreszcie dorwałam się do neta, bo od soboty nie miałam okazji. W sobotę złapał mnie chyba jakiś wirus grypy jednodniówki, masakra jakaś... ledwie byłam w stanie dojść z...
rozwiń
Hej Dziewczyny:)
Wreszcie dorwałam się do neta, bo od soboty nie miałam okazji. W sobotę złapał mnie chyba jakiś wirus grypy jednodniówki, masakra jakaś... ledwie byłam w stanie dojść z łóżka do kibelka i z powrotem...:/
Do dziś mam zawroty głowy i jestem mega słaba, a od osłabienia wiadomo - dopadła mnie durna kobieca przypadłość: jakaś pierońska infekcja wiadomo czego:(((((( Fuj. Dokucza jak nie wiem co. W dodatku nie mogę się dodzwonić do mojej pani gin, pójdę do gabinetu i spróbuję na żywca, bez dzwonienia:( Przy okazji mam nadzieję podejrzeć maluszka i sprawdzić co tam u niego słychać:)
Co do cery to moja się znacznie poprawiła, ma ładniejszy kolor i nie pamiętam kiedy mi coś na niej wyskoczyło. Kremu używam... hihih Ziaja za chyba 6zł;) Włosy przed ciążą musiałam myć codziennie, teraz mogę nawet co 3 dni!! Więc super. Paznokcie rosną mi twarde i mocne, można się nieźle zadrapać jak się człowiek zapomni;) Za to włosy na nogach i we wszelkich niepowołanych miejscach strategicznych rosną mi jak na złość zdecydowanie szybciej... no ale jakaś sprawiedliwość musi być na tym świecie;) Coś za coś;)
Jeśli urodzę synka, to będzie Borys albo Igor (wymyśliliśmy te imiona już jakieś 2 lata temu;)), jeśli urodzę córeczkę, to będzie Zuzia albo Julia. Będziemy rodzić w Wejherowie. Do szkoły rodzenia też chyba pójdziemy do tej przyszpitalnej w Wejherowie.
zobacz wątek